Taki przelew Amerykanie muszą wykonać na konto Polki. To nie żart

3 godzin temu
Niestety nie zobaczymy Mai Chwalińskiej w głównej drabince US Open. Polka przegrała w półfinale z Janice Tjen i pożegnała się z kwalifikacjami. Mimo to zarobi całkiem sporo pieniędzy za udział. Według organizatorów tego wielkoszlemowego turnieju nagrody mają być rekordowe, a cała pula ma wynieść 90 milionów dolarów (prawie 330 mln złotych). Ile z tego dostanie Polka?
Wielkimi krokami zbliża się US Open. Rywalizacja w głównej drabince rozpocznie się 24 sierpnia, a Iga Świątek już poznała swoją pierwszą rywalkę, którą będzie Kolumbijka Emiliana Arango. Przed startem rywalizacji organizatorzy tego wielkoszlemowego turnieju pochwalili się, iż będzie to pierwsze wydarzenie tenisowe, którego pula nagród dla zawodników wyniesie 90 milionów dolarów (prawie 330 mln złotych). "Co oznacza wzrost o 20 proc." w porównaniu do ubiegłego roku (75 mln dolarów [ok. 275 mln zł] - przyp. red.).


REKLAMA


Zobacz wideo To dlatego Świątek wygrała Wimbledon! Spełniła marzenie, o którym nam opowiadała


Tyle Maja Chwalińska zarobiła za udział w kwalifikacjach do US Open
Niestety Maja Chwalińska odpadła w drugim meczu eliminacji do US Open. Polka przegrała z Janice Tjen (147. WTA) z Indonezji. Nasza reprezentantka miała dwie piłki setowe w pierwszym meczu, ale niestety obie zmarnowała. Jej rywalka zachowała więcej zimnej krwi przede wszystkim w końcówkach, co sprawiło, iż wygrała 7:5, 7:5.


Mimo to Chwalińska może liczyć na spory zastrzyk gotówki za udział w kwalifikacjach do tego wielkoszlemowego turnieju. Za dotarcie do drugiej rundy otrzyma bowiem 41 800 dolarów, czyli nieco ponad 152 tys. złotych. Nagrody za kwalifikacje do gry pojedynczej mężczyzn i kobiet:


I runda: 27 500 dolarów (ok. 100 tys. zł)
II runda: 41 800 dolarów (ponad 152 tys. zł)
III runda: 57 200 dolarów (prawie 210 tys. zł)


Rekordowa nagroda dla zwycięzcy i zwyciężczyni US Open
Obecna forma po Wimbledonie, turnieju w Cincinnati i mikście w US Open rozbudziły apetyty na zwycięstwo Igi Świątek w tym wielkoszlemowym turnieju. Ponadto dziennikarz "Super Expressu" znalazł zależność między US Open i WTA Cincinnati. - W ostatnich latach tak się zdarzało, iż kto wygrywa Cincinnati, ten wygrywa US Open. Dwa lata temu było tak w przypadku Coco Gauff, która wygrywała właśnie tam i zaraz potem na Wielkim Szlemie. Rok temu również było tak w przypadku Aryny Sabalenki, która triumfowała w Cincy i US Open - powiedział w jednym z programów na YouTube.


jeżeli tak by się stało, to Polka zagarnęłaby aż pięć milionów dolarów, czyli ponad 18 mln złotych. Za sam występ w finale otrzymałaby połowę tej kwoty - 2,5 mln dolarów (ok. 9 mln złotych).
"Mistrzowie singla mężczyzn i kobiet podczas US Open 2025 zdobędą po 5 milionów dolarów, co stanowi wzrost o 39 proc. w porównaniu z 3,6 milionami dolarów przyznanymi w 2024 roku. Będzie to najwyższa wygrana w tym sporcie" - czytamy na stronie usopen.org.
Zobacz też: Iga Świątek przemówiła po finale US Open. Tak wyglądała o 0:47
Tak wyglądają nagrody za występy w drabince głównej US Open:


Zwycięstwo: 5 000 000 dolarów (18 mln zł)
Finalista: 2 500 000 dolarów (ok. 9 mln zł)
Półfinaliści: 1 260 000 dolarów (ok. 4,6 mln zł)
Ćwierćfinaliści: 660 000 dolarów (prawie 2,5 mln zł)
IV runda: 400 000 dolarów (prawie 1,5 mln zł)
III runda: 237 000 dolarów (ok. 860 tys. zł)
II runda: 154 000 dolarów (ponad 550 tys. zł)
I runda: 110 000 dolarów (ok. 400 tys. zł)
Idź do oryginalnego materiału