Już za kilka dni Iga Świątek rozpocznie rywalizację w WTA 500 w Seulu. Będzie to dla niej debiut w koreańskiej imprezie. Co więcej, będzie tam jedną z największych gwiazd i najwyżej rozstawioną, co automatycznie stawia ją w roli faworytki do tytułu. Polka rozpoczęła już treningi, a na jednym z nich rywalizowała z dobrą znajomą. Koncentruje się też na obowiązkach medialnych. Ostatnio w sieci pojawił się filmik z jej udziałem, na którym udzieliła odpowiedzi na dość interesujące pytanie.
REKLAMA
Zobacz wideo Jak Iga Świątek! Englert, Daniec, Strasburger i wiele innych gwiazd błyszczy na korcie
Iga Świątek ujawnia. Bez tego nie może podróżować ani odbywać treningów
"Jedna rzecz w torbie od tenisa, bez której nie możesz podróżować?" - tak brzmiało pytanie, które zadała jedna z prowadzących Overtime Tennis. - Słuchawki i czapeczka tenisowa - odpowiedziała Świątek bez zastanowienia. - Ba, bez czapki na głowie nie mogę choćby grać - dodała. I o ile słuchawki nie zdziwiły rozmówczyni, w końcu nie od dziś wiadomo, iż Polka uwielbia słuchać muzyki i dzięki niej stara się koncentrować i przygotowywać do meczu, o tyle nakrycie głowy ją zaintrygowało, dlatego dopytała o nią. Okazuje się, iż nie chodzi o ochronę przed słońcem. 24-latka zdobyła się na szczere wyznanie.
- Po pierwsze, kiedy byłam młodsza, korzystałam z niej w celu ukrycia włosów, bo mi się nie podobały. Może to nie najlepszy powód, ale taka jest prawda. A potem, z roku na rok, tak się do niej przyzwyczaiłam, iż w sytuacji, gdy byłam zmuszona zagrać jeden trening bez czapki, byłam bardzo zaskoczona, bo kiedy wyrzucałam piłkę w górę i serwowałam, to widziałam swoją rakietę. Byłam w szoku - ujawniała.
Słowa Świątek dotarły też do dziennikarzy essentiallysports.com. "Iga Świątek przyznaje się do destrukcyjnego nawyku na korcie przed turniejem w Korei" - czytamy w tytule. Redakcja była pod wrażeniem szczerości Polki, a także nieco żartobliwej formy wypowiedzi. "Ta mieszanka szczerości i humoru to typowa Świątek, zacięta zawodniczka na korcie, ale bliska i świadoma siebie poza nim" - dodała.
Zobacz też: Opublikowali "prawdziwy" ranking WTA. Oto miejsce Świątek. Można się zdziwić.
Świątek wkracza do akcji w Korei Południowej
Już za kilka godzin dowiemy się, z kim nasza rodaczka zagra na start w Seulu. Pierwotnie miała to być zwyciężczyni starcia Sorana Cirseta - Lin Zhu, ale Chinka wycofała się z rywalizacji. Jej miejsce zajęła Anastasija Zacharowa. Tak więc dojdzie do rumuńsko-rosyjskiego pojedynku, który wyłoni rywalkę dla Świątek w 1/8 finału. Nadchodzące turnieje na azjatyckim kontynencie będą najważniejsze dla Polki. Ta nie ma prawie w ogóle punktów do obrony, bo opuściła te imprezy w poprzednim sezonie. Powód? Wykrycie w jej organizmie niedozwolonej substancji.