Tego po Lewandowskim się nie spodziewali. Tak zareagował na decyzję Flicka

11 godzin temu
FC Barcelona pokonała w sobotę Osasunę. Robert Lewandowski nie tylko ponownie nie wyszedł w podstawowym składzie, ale w ogóle nie zameldował się na boisku. Powodem tego były delikatne problemy zdrowotne i idąca za tym ostrożność, ale jak donoszą hiszpańskie media: Polak i tak nie był zadowolony z decyzji Hansiego Flicka.
Mistrz Hiszpanii w ostatnim czasie prezentuje się bardzo solidnie. Choć od jego porażki z Chelsea w Lidze Mistrzów nie minęło wiele czasu, to na krajowym podwórku FC Barcelona ma już serię siedmiu zwycięstw z rzędu. Jest dzięki temu zdecydowanym liderem tabeli La Liga - dysponuje siedmioma punktami przewagi nad Realem Madryt, który spotkanie w ramach 17. kolejki rozegra w niedzielę.


REKLAMA


Zobacz wideo Piłkarze Legii balują po przegranych meczach? Kosecki: Po remisie z Lechią piłkarze bawili się w klubie


Lewandowski coraz mniej istotny w Barcelonie? Wymowna reakcja
FC Barcelona sporo ostatnich meczów wygrała bez większego wkładu Roberta Lewandowskiego. Polak zagrał nie najlepiej z Atletico, a także Eintrachtem Frankfurt w Lidze Mistrzów. Z Betisem w ogóle nie pojawił się na boisku, w momencie, gdy na dziewiątce błyszczał Ferran Torres (hattrick w pierwszej połowie). Sobotnie spotkanie z Osasuną było zatem kolejnym, w którym Lewandowski nie otrzymał jakiekolwiek szansy od Hansiego Flicka.
Jak niedługo później ujawniły hiszpańskie media: mogły za tym stać delikatne problemy zdrowotne 37-latka. Lewy co prawda znalazł się w kadrze meczowej na Osasunę i gdyby było to konieczne, mogł wejść na boisko w drugiej połowie. Trener postanowił go jednak oszczędzać. "Dziennikarka Mireia Ruiz zwróciła uwagę, iż Lewandowski ma dyskomfort w ścięgnie udowym; problem mięśniowy, który sprawił, iż Hansi Flick nie podejmował niepotrzebnego ryzyka" - czytamy w "Sporcie".
Hiszpanie podkreślają jednak, iż Lewandowskiemu nie spodobało się przesiedzenie całego spotkania na ławce rezerwowych. "W pozostałych meczach, w których nie wystąpił w podstawowym składzie, miał zwykle okazję wyjść na boisko. Choć teraz było to uzasadnione jego dyskomfortem fizycznym, to nie spodobało się Polakowi. Według informacji Heleny Condis o COPE: pierwszy opuścił Camp Nou i był trochę zdenerwowany" - twierdzi "Sport".


ZOBACZ TEŻ: A jednak! Jest decyzja Kloppa ws. powrotu do roli trenera
FC Barcelona kolejny mecz rozegra we wtorek, 16 grudnia. Jej rywalem w Pucharze Króla będzie Guadalajara.
Idź do oryginalnego materiału