Przed startem sezonu 2025/2026 sytuacja w zespole Barcelony na pozycji bramkarza zdobiła się naprawdę skomplikowana. W poprzednich rozgrywkach kapitalnie spisywał się Wojciech Szczęsny, który aktualnie jest przymierzany do roli rezerwowego bramkarza. Natomiast klub chce sprowadzić perspektywicznego Joana Garcię z Espanyolu, z którym rozmowy są na ostatniej prostej. W tym wszystkim pozostało Marc-Andre ter Stegen. Niemiec w zespole gra od 2014 roku, ale ostatni sezon prawie w całości stracił z powodu kontuzji. Dlatego zakomunikowano mu, iż może rozglądać się za nowym pracodawcą.
REKLAMA
Zobacz wideo Marcin Gortat poprosił o radę legendarnego Jacka Nicholsona. "No jakoś bardzo się nie wysilił"
Były bramkarz Barcelony stanął murem za Niemcem
Ostatecznie w mediach mówiło się, iż 33-latkiem zainteresowane są Galatasaray i Manchester United. Ten jednak postanowił pozostać w Barcelonie, w której prawdopodobnie chce wypełnić obowiązujący go do 2028 kontrakt. Trudno dziwić się takiej decyzji, skoro umowa opiewa na 42 miliony euro. Chociaż ter Stegen nie będzie miał szans na grę, to część kibiców i ekspertów uważa, iż to on powinien mieć miejsce w pierwszym składzie. Należy do nich były bramkarz Barcelony, Jordi Masip.
- Marc jest bardzo pracowitą, profesjonalną osobą, która zawsze chce grać, daje z siebie wszystko i jasne jest, iż teraz nie będzie inaczej. Chce być w Barçy i chce pokazać, iż jest bramkarzem numer jeden w klubie - powiedział Masip w programie "El Possesion" dla katlońskiego "Sportu".
Hiszpan w drużynie Blaugrany przebywał w latach 2014-2017, ale zagrał w niej tylko 4 spotkania. Doświadczył jednak rywalizacji z Niemcem w jego pierwszych latach pobytu w Barcelonie: - Dla mnie ter Stegen powinien być pierwszym bramkarzem. Przeżyłem to, widziałem, jak trenuje przez trzy lata i wiem, na jakim poziomie może się pokazać, włączając w to swoje przywództwo, hierarchię w szatni i osobowość.
- Wydaje mi się, iż jest to bramkarz, który przez dziesięć lat pokazywał, iż jest dla mnie jednym z trzech lub czterech najlepszych na świecie i miał bardzo dobre występy w Barçy, w której zdobył wiele tytułów. Dla mnie był idealnym profilem dla Barçy i dlatego taka decyzja klubu zaskakuje mnie jeszcze bardziej - nie ukrywał zdziwienia działaniami Barcelony Masip.
- Posiadanie takiego kontraktu jak ter Stegena, chęć przedłużenia kontraktu ze Szczęsnym, posiadanie Iñakiego Peñi i wykorzystanie szansy rynkowej, jaką jest Joan Garcia, powoduje u mnie duże zaskoczenie. Zobaczymy teraz, jak wszystko zostanie rozwiązane i jak zarząd sportowy oraz trener poradzą sobie z tą sprawą - dodał były bramkarz "Blaugrany".
Ter Stegen może jednak odejść? Tak, o ile będzie chciał zagrać na mistrzostwach świata
Masip podkreślił jednak, iż upatruje szansy w odejściu ter Stegena w chęci wystąpienia Niemca na przyszłorocznych mistrzostwach świata. Po tym jak karierę zakończył Manuel Neuer, bramkarz Barcelony w końcu mógłby zostać numerem jeden kadry. W tym celu musiałby jednak grać regularnie w klubie, a po sprowadzeniu do zespołu Garcii i utrzymaniu Szczęsnego zostałby zdegradowany choćby do roli trzeciego bramkarza.
- jeżeli w końcu przedłużą kontrakt ze Szczęsnym i Joan Garcia przyjdzie, a ter Stegen zostanie przy swoim kontrakcie i zobaczy, iż drzwi do występów są dla niego zamknięte, to myślę, iż będzie szukał alternatywnego sposobu, aby móc grać gdzie indziej, aby być niekwestionowanym liderem w reprezentacji Niemiec. Zbliża się sezon Pucharu Świata i jestem przekonany, iż nie chce go przegapić - powiedział Masip.