W piątkowy wieczór Monachium było już nie stolicą Bawarii, a... włoskiego futbolu. Centrum miasta zostało bowiem przejęte przez fanów Interu, którzy głośno wyrażali nadzieję na triumf ukochanej ekipy w sobotnim finale Ligi Mistrzów. Zorganizowanych grup sympatyków PSG trudno było wypatrywać. ale gdy jeden z nich znalazł się wśród tłumu Włochów... z uśmiechem i dystansem wszedł z nimi w interakcje. Oczywiście podczas zabawy "Nerazzurrich" nie zabrakło i "polskiego wątku".