7 godzin temu
Jednymi z najbardziej prestiżowych i dochodowych rywalizacji dla tenisistów w ciągu sezonu są właśnie turnieje wielkoszlemowe. Organizatorzy takich rozgrywek przygotowują dla graczy premie finansowe już za samo wyjście na kort. Warto wspomnieć, iż "wypłaty" dla zawodników i zawodniczek w cyklach ATP oraz WTA są jednakowe od 2007 roku.
Zarobki w Wimbledonie. Laureat trofeum zgarnie ogromne pieniądze
Organizatorzy Wimbledonu ogłosili, iż w 2025 roku na nagrody przeznaczono sumę 53,5 mln funtów. To o 7 proc. więcej niż rok wcześniej. Tak zwane minimum dla tenisisty pierwszej rundy wynosi (w tym roku) 66 tys. funtów, czyli ponad 326 tys. zł. Każda kolejna wygrana wiąże się ze wzrostem tej sumy. Laureaci pierwszego miejsca mogą liczyć na ponad czterdziestokrotnie większy zastrzyk gotówki (niż to wspomniane 326 tys. zł).
Awans do drugiej rundy równa się gwarantowana wypłata 99 tys. funtów, czyli około 490 tys. zł. Trzecia runda to kolejna podwyżka do 152 tys. funtów (jakieś 752 tys. zł). Czwarty etap wiąże się z premią wynoszącą aż 240 tys. funtów, czyli już ponad 1 mln zł. Kolejne kwoty oczywiście znów wzrastają.
Dla ćwierćfinalistów przygotowano 400 tys. funtów (blisko 1 mln 979 tys. zł). Półfinał to ponowny wzrost wygranej do 775 tys. funtów (ok. 3 mln 833 tys. zł). Zdobycie trofeum w Wimbledonie to marzenie każdego tenisisty, a z tym wiąże się konkretna wygrana.
Jak podaje Przegląd Sportowy Onetu, powołując się na dane od organizatorów Wimbledonu, dla zwycięzcy w turnieju 2025 przygotowano 3 mln funtów, czyli blisko 14 mln 900 tys. zł.
Dodajmy, iż przed Igą Świątek seria trudnych zmagań. Najpierw zagra z Poliną Kudermetową. Z kolei Magdalena Fręch zmierzy się z Anastazją Potapową, a Magda Linette z Elsą Jacquemot. Kamil Majchrzak będzie rywalizował z Matteo Berrettinim.
