To dlatego tak naprawdę Michalczewski uciekł do Niemiec. Coś niebywałego

4 godzin temu
Zdjęcie: Mężczyzna w garniturze i białej koszuli stoi w jasnym pomieszczeniu z drzwiami i prostym wnętrzem w tle.


Był 1988 rok, gdy Dariusz Michalczewski wyjechał wraz z ekipą bokserską do RFN i z tej podróży do Polski nie wrócił. Ucieczkę przypłacił dyskwalifikacją nałożoną przez Polski Związek Bokserski. Po latach "Tiger" odsłania kulisy niebywałej historii, która później zaprowadziła go na sportowy szczyt. Ujawnia również, ile pieniędzy zarobił dzięki swojej decyzji i sukcesom osiąganym na ringu. Ta kwota to prawdziwy nokaut.
Idź do oryginalnego materiału