Już od ponad trzech lat ukraińskie kluby nie mają możliwości gry w Europie przed własną publicznością. Wojna trwa i nie zanosi się, by miała gwałtownie się skończyć. Niestety nie da się wykluczyć, iż prędzej Rosja wróci do szeregów FIFA, niż Ukraińcy na własne stadiony, bo choćby Gianni Infantino już przebiera wręcz nogami, by znów włączyć kraj najeźdźcy do gry. Dopóki wojna się nie zakończy, kluby naszych wschodnich sąsiadów muszą w Europie korzystać z gościnności innych.
REKLAMA
Zobacz wideo Lewandowski obcym ciałem w Barcelonie? Żelazny: Statystyki Lewego to jakiś kosmos
Dynamo Kijów pewne gry w Europie
Jednym z klubów, które zmuszone są to robić, jest Dynamo Kijów. Aktualni wicemistrzowie Ukrainy w tym sezonie ponownie walczą o tytuł, choć tym razem ich najgroźniejszym rywalem jest nie Szachtar Donieck a FK Ołeksandrija. Na pięć kolejek przed końcem Dynamo jest liderem i ma trzy punkty więcej, a także jeden mecz rozegrany mniej. Czy wywalczą tytuł, tego jeszcze nie wiemy. Wiemy natomiast, co ich już na pewno czeka.
Mianowicie gra w europejskich pucharach. Z uwagi na wojnę, liga ukraińska mocno osłabła i w przeciągu dwóch sezonów w rankingu UEFA spadła z 14. na 23. miejsce. Przez to aktualnie do europejskich pucharów wchodzą trzy najlepsze zespoły ligowe. Dynamo jest już pewne, iż z podium nie spadnie, jako iż czwarta Polissia Żytomierz traci do nich już 21 pkt (do zdobycia zostało 15). W związku z tym kijowianie musieli zadeklarować stadion, na którym zagrają w Europie.
Dynamo znów zagra w Polsce. Liga Mistrzów? To jeszcze się okaże
Ich wybór padł na Lublin i stadion Motoru. Klub poinformował o tym w oficjalnym komunikacie. Dynamo nie pierwszy raz zdecydowało się na wschód Polski. Ukraińcy grali tam w eliminacjach do Ligi Mistrzów przeciwko Partizanowi Belgrad, Rangersom i Red Bull Salzburg. Ostatecznie po porażce z Austriakami wylądowali w fazie ligowej Ligi Europy, ale w niej grali już w niemieckim Hamburgu.
Z informacji przekazanych przez oficjalny profil stadionu wynika, iż umowa na sezon 2025/26 będzie dotyczyć całych rozgrywek (dopóki Dynamo nie odpadnie). Oczywiście czy mowa o eliminacjach Ligi Mistrzów, czy Ligi Konferencji, to jest zależne od końcowego miejsca kijowian w ukraińskiej lidze.