Minęły dwa lata od kiedy Fernando Santos został zwolniony z posady selekcjonera reprezentacji Polski. Przygoda Portugalczyka z Biało-Czerwonymi była nieporozumieniem, czego podsumowaniem była legendarna już porażka 2:3 z Mołdawią w Kiszyniowie. Portugalczyk od stycznia do kwietnia 2024 roku był trenerem Besiktasu, z którego także wyleciał z hukiem.
REKLAMA
Zobacz wideo Lewandowski nie ma żadnych wątpliwości! Ale słowa o Janie Bednarku
Kolejną "ofiarą" minionych umiejętności trenerskich Fernando Santosa został Azerbejdżan, gdzie pracował od czerwca 2024 roku do poniedziałku 8 września, gdy został wreszcie pożegnany przez tamtejszy związek. W tym czasie Portugalczyków poprowadził reprezentację tego kraju w 11 meczach. Bilans? Kompromitujący to mało powiedzieć. Dwa remisy i aż dziewięć porażek przy bilansie bramkowy 4:29.
Zobacz też: To była 94. minuta! Absolutne szaleństwo i jadą na mundial
Taką odprawę ma otrzymać Fernando Santos od Azerbejdżanu
Portugalczyk, obejmując Azerbejdżan, podpisał trzyletnią umowę z opcją przedłużenia o kolejny rok. Jak łatwo zauważyć - nie została ona wypełniona. Na jaką odprawę po zwolnieniu może liczyć więc Fernando Santos? Portal futbolinfo.az przekazał, iż azerski związek chciał negocjować tę kwestię ze szkoleniowcem, ale wszystko wskazuje na to, iż zostanie mu wypłacona kwota, którą miałby zarobić do końca kontraktu. O jakiej mówimy? Czterech milionach manatów, co w przeliczeniu na złotówki daje aż 8,5 miliona złotych! Trzeba przyznać, iż mimo kompromitujących wyników, to Santos i jego agenci potrafili zadbać o interesy 70-latka.
Przed Wami najnowszy Magazyn.Sport.pl! Polscy koszykarze zagrają w Katowicach o mistrzostwo Europy. Korespondenci Sport.pl czuwają, a już teraz mamy oryginalny starter pack kibica basketu. Ekskluzywne wywiady, odważne felietony i opinie przeczytasz >> TU.