Tomaszewski reaguje na nagranie z Kuleszą u Mejzy. Powiedział wprost

5 godzin temu
Cezary Kulesza zaprzeczał, iż spożywał alkohol z politykami PiS-u, ale nagranie opublikowane przez "Gońca" pokazało, iż prezes PZPN mówił nieprawdę. Kulesza jest teraz powszechnie krytykowany przez opinię publiczną. Do jego kryzysu wizerunkowego odniósł się Jan Tomaszewski, który wprost stwierdził, iż związek potrzebuje profesjonalistów na najwyższych stanowiskach, a za takiego nie uznaje Kuleszy.
"Cezary Kulesza publicznie skłamał, iż opisane przez nas nagranie, na którym wraz z czołowymi politykami PiS tańczy i śpiewa do religijnej pieśni "Barka" nie istnieje, a sama impreza nigdy nie miała miejsca. Nie wiemy, dlaczego to zrobił - impreza się odbyła, a nagranie istnieje" - tak opisywał sprawę portal goniec.pl, publikując w czwartek 21 sierpnia nagranie z imprezy zakrapianej alkoholem.


REKLAMA


Zobacz wideo Urban nie wytrzymał! "Czy ja się nie przesłyszałem?!"


Tomaszewski uderza w Kuleszę i PZPN po kompromitującym nagraniu
Ponownie wizerunek Cezarego Kuleszy został nadszarpnięty. Nagranie opublikowane przez "Gońca" stawia prezesa PZPN pod ścianą. Tym bardziej iż sam wcześniej zaprzeczał, by takie spotkanie z Kamilem Bortniczukiem i Łukaszem Mejzą miało miejsce. Według Jana Tomaszewskiego takie zachowanie Kuleszy jest nieprofesjonalne i po czymś takim PZPN potrzebuje konkretnych zmian.


- Zacznijmy profesjonalnie zarządzać PZPN, bo to nam się opłaci - zaapelował Tomaszewski w rozmowie z "Super Expressem". Dodał, iż jeżeli związek ma pójść ku lepszemu, z nowymi ludźmi, to należy też odciąć się od wszelkich afer i kontrowersji, które miały miejsce za kadencji Kuleszy.
Zobacz też: Navratilova powiedziała, kto wygra US Open. "Jest dla mnie faworytką"
Legendarny bramkarz zwrócił też uwagę, iż kluby zaczęły wychodzić na prostą w ostatnich latach i zyskują w oczach kibiców futbolu. Ich śladem powinni pójść związek, działacze i reprezentacja.
- W tej chwili działacze PZPN muszą być niczym żona Cezara, poza wszelkimi podejrzeniami. Nie wolno dawać żadnych pretekstów, by kibice i zawodnicy powiedzieli: "Oni mogą, a my nie możemy". Trzeba to powstrzymać natychmiast, bo coś ruszyło w polskim futbolu. Klubowym na pewno, teraz niech pójdzie za tym reprezentacja - przyznał.


Cezary Kulesza uzyskał w czerwcu reelekcję, był jedynym kandydatem w wyborach na prezesa PZPN. Jego kadencja na stanowisku prezesa PZPN ma potrwać do lata 2029 r.
Idź do oryginalnego materiału