Transfer był strzałem w dziesiątkę?

speedwaynews.pl 2 tygodni temu

Antoni Kawczyński adekwatnie od momentu rozpoczęcia swojej kariery był uważany za wyjątkowy talent. Potwierdzało to Wybrzeże, ale również same wyniki osiągane przez tego chłopaka. W klubie znad morza zdobył m.in. brązowy medal SGP3, a poza tym świętował sukcesy w kategoriach szkoleniowych (85-125cc, 250cc). Wszyscy w Gdańsku spodziewali się, iż mają juniora, który ponownie przyciągnie tłumy na stadion imienia Zbigniewa Podleckiego.

Niestety nie było mu dane zadebiutować nad morzem choćby w zawodach młodzieżowych. Jego ponadprzeciętny talent zauważyli działacze ówczesnego FOR NATURE SOLUTIONS Apatora Toruń. Nie wahali się zbyt długo i podpisali kontrakt z Kawczyńskim, to wywołało ogromne oburzenie ze strony gdańskich kibiców. Mieli ogromny żal do działaczy, iż tak łatwo pozwolili mu odejść, najpewniej ta zadra wciąż do końca się nie zagoiła.

Kawczyński nie może żałować wyboru

Dla Kawczyńskiego był to jednak rozsądny ruch, zdecydowanie większy klub występujący regularnie w PGE Ekstralidze, stosunkowo mała odległość do domu i lepsze pole do rozwoju. Już w zawodach młodzieżowych w wieku 15 lat pokazywał, iż drzemie w nim ogromny potencjał. Potrafił wygrywać biegi z wyżej notowanymi rywalami i z każdymi zawodami prezentował się coraz lepiej. Torunianie zacierali więc ręce na jego debiut w PGE Ekstralidze.

Bez większych problemów wygryzł on ze składu Mateusza Affelta i to on zajął jego miejsce w okresie 2024. Choć początkowo torunianie starali się rotować młodzieżowcami to niedługo stało się jasne, iż Kawczyński zasługuje na pierwszy skład. W rozgrywkach 2024 zanotował on średnią na poziomie 0.568 co rokowało na znaczną poprawę w kolejnym roku.

Lider formacji juniorskiej?

W tym Kawczyński aspiruje już na stałe do zostania liderem formacji juniorskiej. Zdobywa on kolejne szlify w parze z Mikołajem Duchińskim a wcześniej Krzysztofem Lewandowskim.W bieżącym sezonie jego średnią się praktycznie podwoiła, w tej chwili według portalu gurustats.pl utrzymuje się ona na poziomie 1.048. Prawdziwy progres zrobił on jednak w zawodach młodzieżowych i U-24. Tam regularnie jest liderem zespołu i zajmuje 8. lokatę w tabeli najskuteczniejszych zawodników z wynikiem 2.381 punktu na bieg.

Widać więc gołym okiem, iż potencjał drzemiący w gdańszczaninie rośnie z każdym biegiem. W tak młodym wieku prezentuje niesamowitą pewność prowadzenia motocykla, bardzo ambitną jazdę a co najważniejsze gwarantuje punkty. Z perspektywy czasu można więc śmiało powiedzieć, iż transfer Antoniego Kawczyńskiego do KS Toruń był majstersztykiem działaczy z Kujawsko-Pomorskiego. Gdańszczanie z kolei mogą sobie pluć w brodę

Antoni Kawczyński
Idź do oryginalnego materiału