Transferowe szaleństwo w Widzewie! Biorą piłkarza z LaLiga

5 godzin temu
Widzew Łódź kontynuuje transferową ofensywę. Hiszpańskie media zgodnie informują o osiągnięciu porozumienia co do sprowadzenia zawodnika ze znanej drużyny z La Ligi - zabiegały o niego kluby zagraniczne, jak również polskie. Łodzianie znowu głębiej sięgną do kieszeni, bowiem wydadzą kilkaset tysięcy euro.
Widzew Łódź pod rządami Roberta Dobrzyckiego pokazuje duże ambicje na rynku transferowym. Klub sprowadził już m.in. młodzieżowego reprezentanta Polski Mariusza Fornalczyka za 1,5 mln euro, a za moment sfinalizuje kolejny interesujący ruch za spore pieniądze.


REKLAMA


Zobacz wideo Ewa Pajor Adamem Małyszem kobiecej piłki? Możejko: Ona rozsławiła futbol


Widzew Łódź się zbroi. Transfer z La Ligi za ponad pół miliona euro
Jak poinformował hiszpański portal eldesmarque.com, do zespołu dołączy Ricardo Visus. "Betis praktycznie sfinalizował jego odejście. Środkowy obrońca był wypożyczony w zeszłym roku do Almere City w Holandii, gdzie rozegrał 24 mecze" - czytamy.
Zobacz także: Polak już strzela w Korei! Wystarczyły mu 22 minuty
"Jego dobre występy wzbudziły zainteresowanie wielu klubów, a w ostatnich godzinach poczyniono postępy w negocjacjach z polskim klubem" - dodano. Przedstawiono też szczegóły transakcji. Otóż 24-latek będzie kosztował ok. 600 tys. euro, a Hiszpanie zagwarantują sobie 30 proc. od kolejnego transferu.
Kolejne informacje dotyczące tego ruch przekazał hiszpański dziennik "Marca". "Chociaż (defensorem - red.) interesowały się nim kluby z Hiszpanii, Holandii i Polski, Visus zdecydował się na Widzew, który złożył najkorzystniejszą ofertę, aby zapewnić sobie jego usługi" - wyjawiono.


Kim jest Ricardo Visus, który ma wzmocnić Widzew Łódź?
Stoper występował w młodzieżowych drużynach klubu z Sewilli, ale w pierwszym zespole zagrał tylko cztery mecze w okresie 2023/24 (trzy ligowe i jeden w Pucharze Króla). Na początku 2021 r. wypożyczono go do Cordoby, gdzie przez półtora roku zaliczył 16 występów.


Zatem minione rozgrywki były jego najpoważniejszym przetarciem na najwyższym szczeblu ligowym, choć Almere w Eredivisie było autsajderem. Z 34 meczów wygrało tylko cztery i z 22 pkt zajęło 18., czyli ostatnie, miejsce w lidze.
Idź do oryginalnego materiału