Temat "finansowego motywowania" pojawił się jeszcze przed 37. kolejką Ekstraklasy. Wtedy w środowisku znalazły się doniesienia, iż Raków Częstochowa obiecał premię GKS-owi Katowice, o ile ten urwie punkty Lechowi Poznań. Mecz na Nowej Bukowej zakończył się remisem 2:2. Rzecznik Dyscyplinarny PZPN wydał komunikat, w którym przypomniał, iż takie praktyki w Polsce są nielegalne. Warto zaznaczyć, iż cały czas mowa tutaj o domysłach, a nikt nie został złapany na gorącym uczynku. - Mamy obiecane wejście na godzinę do X-komu - mówili piłkarze GKS-u, śmiejąc się z całej sytuacji.
REKLAMA
Zobacz wideo Kosecki podsumowuje sezon Legii Warszawa: Znowu dużo mówienia, a potem nic nie wychodzi
Czytaj także:
Piłkarz Realu Madryt rywalem Marcina Bułki! Gigant musi zdecydować
Frederiksen komentuje sprawę premii. "To poważne zagrożenie dla sportu"
Niels Frederiksen odniósł się do sprawy z "motywacją finansową" GKS-u Katowice na konferencji prasowej przed meczem z Piastem Gliwice. Duńczyk był w swoim przekazie dość konkretny.
- Jakiekolwiek próby wpływania na mecze nieswojej drużyny, to poważne zagrożenie dla sportu. o ile coś takiego istnieje, to jest duże zagrożenie dla piłki nożnej. Cieszy mnie, iż PZPN wydał pismo do klubów, w którym jasno i precyzyjnie wyjaśnił, co jest dozwolone, a co nie. Wszyscy powinni być teraz świadomi. Przyjmowanie lub oferowanie pieniędzy przez osoby trzecie to ustawianie meczów, jest to nielegalne. Nieważne, czy oferujesz pieniądze drużynie za wygraną, czy porażkę. Sport musi być wolny od tego typu praktyk - przekazał trener Lecha Poznań.
Czytaj także:
Będzie nowy stadion w Polsce! Prezydent potwierdza. "Powód do dumy"
Raków i Lech reagowały już po 33. kolejce. "Nie mieści mi się w głowie"
Frederiksen wypowiadał się publicznie w tym temacie po meczu z GieKSą, a taki komentarz trenera otrzymał Jakub Seweryn ze Sport.pl.
- Krótko po naszym niedzielnym spotkaniu zaczęły krążyć niepokojące sygnały odnośnie do potencjalnego złamania przepisów mówiących o wpływaniu na wynik meczu. Nie chcę wierzyć, iż taka sytuacja mogłaby mieć miejsce, bezsprzecznie wypaczałaby ona sens sportowej rywalizacji. Nie mieści mi się w głowie, iż ktoś mógłby się posunąć do takich nieczystych zagrań - napisał Frederiksen.
Zobacz też: Media: Wiadomo, co z Goncalo Feio. Legia Warszawa podjęła decyzję
Raków Częstochowa "odrzucał wszelkie sugestie" związane z tym zagadnieniem. "Branie pod uwagę takich możliwości jak zawarte w tekstach i budowanie na nich artykułów mających wpływ na opinię publiczną uważamy za niepoważne i szkodliwe. Rozpowszechnianie niesprawdzonych doniesień i sugestii może mieć swoje konsekwencje wykraczające poza sferę piłkarską" - pisał klub z Częstochowy w komunikacie.
W decydującej kolejce Ekstraklasy Lech zagra z Piastem, natomiast Raków Częstochowa zmierzy się z Widzewem Łódź. Lech podchodzi do ostatniej kolejki Ekstraklasy z punktem przewagi nad Rakowem. Relacja tekstowa na żywo z Multiligi w Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.