Niedawno odbyła się gala Fame MMA 27, na której walczyli m.in. Tomasz Adamek, Michał Materla czy Marcin Najman. Zanim jednak walki się rozpoczęły - Kamil Heppen z "Super Expressu" poinformował, iż na wydarzeniu w Gliwicach obecny jest Daniel Nawrocki, syn prezydenta Karola Nawrockiego. Zwiedził on media room oraz spotkał się ze słynnym "Góralem".
REKLAMA
Zobacz wideo Tomasz Adamek kończy karierę! "Chyba, iż mnie żona z domu wypier***"
Syn prezydenta zabrał głos nt. freak fightów
Po gali Tomasz "Szalony Reporter" Matysiak skontaktował się telefonicznie z synem prezydenta RP i zapytał go o wrażenia, jakie towarzyszyły mu na tej gali. - Przede wszystkim to była moja pierwsza gala Fame MMA i zrobiła na mnie niesamowite wrażenie. Mam tutaj na myśli oprawę - ten zamek. Jak usiadłem i zobaczyłem, to powiedziałem, iż jest to po prostu teatr: oprawa, muzyka i show moim zdaniem na najwyższym poziomie - wyznał.
- Karta walk również była bardzo ciekawa, ale niestety... bardzo ubolewam nad tym, iż nasz mistrz świata, Tomek Adamek, przegrał tę walkę - dodał.
Zobacz też: Tak o Szeremecie jeszcze nikt nie mówił. "Nadmuchany balonik"
Reakcja na kontrowersje wokół Fame MMA. "Są wpisane"
Nie zabrakło pytań o kontrowersje wokół federacji. Swego czasu choćby premier Donald Tusk mówił, iż chce ograniczyć dzieciom dostęp do tego typu widowisk oraz zaznaczał, iż nie jest fanem freak fightów. - Wiadomo, iż te kontrowersje wokół Fame MMA są wpisane w tę federację. Raz - tego potrzebuje, a dwa - na tym się zbudowała - kontynuował.
- Co prawda nie oglądałem wcześniejszych eventów promocyjnych tej gali - konferencji prasowych, czy jakichś programów, ale na samej gali nie zobaczyłem niczego, co można nazwać "patologiczną sytuacją" - zakończył.