Dla Sinnera turniej ATP w Rzymie był dopiero drugim w tym roku. Po tym, jak Włoch triumfował podczas Australian Open, był zmuszony zrobić sobie krótką przerwę z powodu zeszłorocznej kary za nieumyślne stosowanie dopingu.
REKLAMA
Zobacz wideo Lewandowski buduje imponującą posiadłość! To tu może zamieszkać po karierze
Jednak kilka miesięcy przerwy najwyraźniej nie zrobiło żadnego wrażenia na liderze rankingu ATP. Włoch do tej pory w Rzymie grał znakomicie i w poprzednich trzech meczach nie pozwolił rywalom na ugranie choćby seta.
Wielki mecz Sinnera! Rywale powinni się go bać
Tym razem mogło być inaczej, bo trafił na przeciwnika z pierwszej dziesiątki rankingu ATP, w dodatku takiego, który potrafi grać na mączce i niedawno wygrał turniej w Madrycie, a więc Caspera Ruuda. Ale Sinner nic sobie z tego nie zrobił. Ba, śmiało można stwierdzić, iż zagrał najlepszy mecz na Foro Italico w tym turnieju.
W pierwszej partii Sinner rozbił Ruuda aż 6:0 w zaledwie 28 minut, a na korcie wychodziło mu wszystko. W drugim secie spisał się tylko kilka gorzej, gdyż pozwolił rywalowi z Norwegii na ugranie zaledwie jednego gema. Ostatecznie cały mecz, który na papierze zapowiadał się na arcyciekawe widowisko, trwał ledwie 64 minuty. To był koncert gry Jannika Sinnera, któremu dziś wychodziło wszystko.
I zarazem ostrzeżenie dla jego półfinałowego rywala, którym jest Tommy Paul. 12. zawodnik rankingu ATP, który w swoim ćwierćfinale pokonał Huberta Hurkacza, z pewnością będzie miał sporo obaw po tym, co dziś zobaczył na korcie w wykonaniu Włocha.
Jannik Sinner 6:0, 6:1 Casper Ruud