Tylko spójrz, co na kasku miał polski skoczek. Ramię w ramię ze Świątek

3 tygodni temu
W piątek w Lillehammer Kacper Tomasiak zaliczył nie tylko udany debiut w Pucharze Świata w skokach. Oddał też pierwsze skoki z nowym sponsorem na kasku. 18-latek zyskał wsparcie firmy, która współpracuje także z Igą Świątek.
Kacper Tomasiak po wszystkich czterech piątkowych skokach przyszedł do dziennikarzy uśmiechnięty niemal od ucha do ucha. A to rzadki widok, bo młody zawodnik, który jest polską nadzieją na sezon olimpijski w skokach, nie zwykł przesadnie okazywać emocji, choćby po udanych zawodach. Tym razem miał do tego jednak sporo powodów.


REKLAMA


Zobacz wideo Burza wokół olimpijskich skoczni. Jest reakcja po skandalu


Udany debiut polskiego 18-latka w Pucharze Świata. Tak go skomentował
W indywidualnych treningach, które decydowały o wyborze składów reprezentacji na konkurs drużyn mieszanych i były pierwszym przetarciem przed dwoma konkursami skoczków w sobotę i niedzielę, Tomasiak spisał się porządnie. 128,5 metra i 27. miejsce, a następnie 133 metry i 20. miejsce. Trzeba przyznać, iż nieźle jak na debiut.
Po południu miał jeszcze okazję sprawdzić się w swoim pierwszym konkursie cyklu najwyższej rangi. Polska z Tomasiakiem w składzie zajęła szóste miejsce, wyrównując najlepszy wynik w historii rywalizacji w mikstach. Choć to rezultat dość spodziewany - taka pozycja w stawce odpowiada formie Polaków, wśród których mamy dwóch skoczków na niezłym poziomie i dwie skoczkinie, które przez cały czas odstają od światowej czołówki. Tomasiak indywidualnie zająłby 11. miejsce po skokach na 129 i 127,5 metra. Kamil Stoch, który byłby siódmy, zgromadził o 17 punktów więcej, skacząc 128,5 i 130,5 metra.
- Bardzo dobrze się czuję i choć indywidualny debiut jeszcze przede mną, w sobotę, to można powiedzieć, iż na spokojnie sobie w to wchodzę. Pierwsze skoki były dosyć dobre, choć zawsze można w nich coś jeszcze poprawić. Ogólnie są już na dobrym i powtarzalnym poziomie, więc jestem zadowolony - komentował po zawodach Tomasiak.


Pierwszy konkurs u boku Stocha. "Nie było tak, żebym sięgał po rady"
Czy Tomasiak odczuł nieco tremy związanej z debiutem? - Na pewno trochę tak, ale myślę, iż nie jakoś bardziej niż w innych konkursach. Nie było dużej różnicy. Jednak zawody to zawody, więc jest troszkę więcej tego, może nie takiego spięcia, ale skupienia na tym, co trzeba zrobić. I dlatego te skoki często lepiej wychodzą właśnie na zawodach - stwierdził skoczek.


Jak 18-latkowi debiutowało się u boku takiego zawodnika, jakim jest Kamil Stoch i to w dniu, w którym rozpoczął swój ostatni sezon w karierze? - Nie wiem, co Kamil ma na ten temat do powiedzenia, ale może to dobrze wygląda. Ja też staram się skupiać bardziej na swoich skokach, żeby się rozwijać i skakać jak najlepiej - ocenił Kacper Tomasiak.
- Nie było tak, żebym sięgał po rady od niego, ale też na pewno nie tak, żebyśmy kompletnie nic do siebie nie mówili. Było normalnie - dodał Polak.
Wywar z Kacpra Tomasiaka? Sponsor Igi Świątek zainwestował w polską nadzieję
Ważna rzecz pojawiła się na przodzie kasku Tomasiaka - jego nowy sponsor, Oshee. To firma, która wspiera także choćby Igę Świątek. - Nie miałem okazji jej jeszcze poznać, może kiedyś będzie okazja. Ale pewnie, iż to fajne, iż mamy wspólnego sponsora - skomentował skoczek. Jego umowa nie pozostało w pełni dopięta na ostatni guzik, ale może już promować swojego partnera z logiem, które umieścił także na swojej czapce.
Kibice, gdy w mediach społecznościowych pojawiła się informacja o nowym sponsorze Tomasiaka, zaczęli pytać, czy powstanie "wywar z Kacpra Tomasiaka". O co chodzi? To nawiązanie do przypadku Igi Świątek, która pojawia się na etykietach, a także wizerunkach tworzonych na butelki i puszki napojów Oshee, więc fani żartują, iż napój jest produkowany właśnie z polskiej tenisistki. - Cóż, powiem tylko, iż ta kooperacja nie pozostało na tak zaawansowanym poziomie, jeszcze tego nie wiem. I pewnie trzeba będzie poczekać, żeby aż takiej ekspozycji doświadczyć - wskazał Kacper Tomasiak.


Piątkowe skoki były dla Tomasiaka pierwszymi także na skoczni w Lillehammer. Po wszystkim mówił, iż na razie ma z niej dobre odczucia. I oby w kolejnych dniach inauguracji sezonu sobie tego wrażenia nie zepsuł. W sobotę i niedzielę zaplanowano dwa konkursy indywidualne. Oba rozpoczną się o godzinie 16:00 i zostaną poprzedzone kwalifikacjami 1,5 godziny wcześniej. Relacja na żywo na Sport.pl i w aplikacji Sport.pl LIVE.
Idź do oryginalnego materiału