Jamal Musiala to jeden z największych pechowców w światowej piłce z ostatnich dni. Znakomity reprezentant Niemiec w meczu ćwierćfinałowym Klubowych Mistrzostw Świata: Bayern Monachium - PSG doznał poważnej kontuzji, która wykluczy go z gry na kilka miesięcy. - "Włoski bramkarz złapał piłkę, ale przy okazji wpadł na Musialę, którego noga wygięła się w straszliwy sposób. Reakcje jego kolegów mówiły wszystko. Łapali się za głowy, panicznie wołali lekarzy. Sam Donnarumma aż schował twarz w dłoniach" - pisał Bartosz Królikowski ze Sport.pl. Po meczu Manuel Neuer skrytykował zachowanie Donnarummy. - To była sytuacja, w której nie trzeba było tak wchodzić. To było ryzykowne. Liczył się z możliwością kontuzji rywala. Podszedłem do niego i powiedziałem: "Nie chciałbyś podejść do naszego zawodnika?". Z szacunku powinno się podejść i życzyć chłopakowi wszystkiego dobrego. W końcu to zrobił. Fair play zawsze powinno być obecne. Ja zareagowałbym inaczej - powiedział Neuer.
REKLAMA
Zobacz wideo Kiedyś wybił mu zęba, dziś jest jego trenerem. "Nie ma tragedii"
Sceny w szatni PSG
Teraz Rafinha, były piłkarz Bayernu Monachium ujawnił sensacyjne sceny, do których doszło po meczu PSG - Bayern Monachium. Okazało się bowiem, iż piłkarze niemieckiego klubu weszli do szatni PSG i zażądali od Donnarummy przeprosin dla Musiali. Miało choćby dojść do ostrej dyskusji i wielu mocnych słów.
- Piłkarze Bayernu byli wściekli, ponieważ chcieli, aby Donnarumma przynajmniej przeprosił Musialę, bo wiedzieli jak poważny był to uraz. Po meczu w szatni doszło do gorących dyskusji. Piłkarze poszli do niego do szatni PSG, aby zażądać przeprosin i padło kilka ostrych słów. Domagali się, aby postępował moralnie i przynajmniej przeprosił, chociaż nie zrobił tego celowo - powiedział Rafinha brazylijskiemu SporTV.
Zobacz także: Jest komunikat FC Barcelony ws. Szczęsnego! To już oficjalne
Rafinha grał w Bayernie Monachium od 2011 do 2019 roku.