Urban namiesza w składzie. Tak Polska ma zagrać z Holandią

3 godzin temu
Kilka niespodzianek może znaleźć się w składzie reprezentacji Polski na debiutancki mecz Jana Urbana w roli selekcjonera kadry. Tajemniczość trenera, jego sugestie na konferencjach prasowych i niedzielny mecz z Finlandią powodują, iż w czwartek przeciwko Holandii może dojść do kilku roszad.
Po czerwcowej porażce z Finlandią (1:2) w Helsinkach reprezentacja Polski znalazła się w niełatwym położeniu. Po trzech meczach Polacy zajmują 3. miejsce w grupie z sześcioma punktami na koncie. Tyle samo punktów mają Holendrzy, którzy rozegrali jednak o jeden mecz mniej. Na razie liderem grupy są Finowie, którzy rozegrali cztery spotkania i mają siedem punktów.


REKLAMA


Zobacz wideo Lewandowski wysiadł z czarnego mercedesa i się zaczęło! Tak przywitali go Polacy


Porażka z Holandią nie tylko do minimum ograniczy nasze szanse na zwycięstwo w grupie, ale też postawi nas pod ścianą w kontekście walki o baraże, w których zagra druga drużyna. Wtedy bezdyskusyjnie będziemy musieli pokonać Finlandię w niedzielnym spotkaniu na Stadionie Śląskim w Chorzowie.
- Oczywiście, iż mam w głowie skład na mecz. Czy będzie on galowy, czy dokonamy zmian? Kurczę, dla wszystkich galowy skład może oznaczać coś innego. Każdy ma inny punkt widzenia, ale na pewno nie możemy odpuścić tego meczu. W czwartek musimy zagrać najlepiej, jak potrafimy i osiągnąć możliwie najlepszy rezultat - powiedział Urban przed czwartkowym meczem w Rotterdamie.
Słowa selekcjonera w połączeniu z jego tajemniczością w sprawie ustawienia, taktyki oraz personaliów sprawiają, iż wytypowanie składu na czwartkowe spotkanie jest bardzo trudne. Urban nie ukrywał, iż nie koncentruje się jedynie na Holandii, ale ma też w głowie niedzielny mecz z Finlandią, który - jak sam powiedział - "będzie inny".
Oto możliwy skład na Holandię
Co to może oznaczać? A chociażby to, iż pod znakiem zapytania w meczu z Holandią stoi występ Jana Bednarka. Obrońca FC Porto doskonale zaczął sezon, jest liderem polskiej defensywy, ale jest też tylko o jedną żółtą kartkę od zawieszenia. Gdyby zobaczył ją w czwartek w Rotterdamie, nie zagrałby w niedzielę przeciwko Finlandii.


Smaczku sprawie dodaje fakt, iż na środowej konferencji prasowej, Urban wymownie uśmiechnął się, gdy został zapytany o to, czy przeciwko Holandii może zagrać debiutant. - Zawsze takie szanse są - z szerokim uśmiechem odpowiedział Urban. A na debiut w obecnej kadrze czekają m.in. stoperzy: Przemysław Wiśniewski oraz Jan Ziółkowski, którego Urban oraz drugi trener kadry Jacek Magiera wielokrotnie obserwowali w tym sezonie w trakcie meczów Legii Warszawa.
Nie wiadomo też, kto zagra w bramce. U Michała Probierza numerem jeden był Łukasz Skorupski, który wygrał rywalizację z Marcinem Bułką. Teraz jednak Bułki w kadrze nie ma, a na bramkarza Bolonii naciska Kamil Grabara z VfL Wolfsburg. O ile Probierz nie ukrywał przed dziennikarzami, kto będzie bronił w jego drużynie, o tyle Urban trzyma to w tajemnicy. Selekcjoner zdradził jedynie, iż decyzję podejmą trenerzy bramkarzy: Andrzej Dawidziuk oraz Józef Młynarczyk.
Sporo wskazuje na to, iż mecz w Rotterdamie na ławce rezerwowych rozpocznie Robert Lewandowski. Napastnik Barcelony, który wrócił do kadry po nieobecności na czerwcowym zgrupowaniu, z powodu kontuzji miał kiepski początek sezonu. 37-latek nie zagrał w pierwszej kolejce La Liga, a w dwóch kolejnych uzbierał łącznie raptem 26 minut. - Musimy się zastanowić, by podjąć odpowiednią decyzję i nie sprawić, iż piłkarz dozna kolejnego urazu - mówił Urban na środowej konferencji prasowej.
Co zatem wiemy? Przede wszystkim to, iż Urban najpewniej zmieni ustawienie z trójki stoperów i wahadłowych na 4-4-1-1. Na prawej obronie powinien wystąpić Matty Cash, a na lewej Jakub Kiwior. Skrzydła? Tu też zaskoczeń być nie powinno i w składzie spodziewamy się Jakuba Kamińskiego z FC Koeln na prawej stronie i Nicoli Zalewskiego z Atalanty Bergamo na lewej. W środku pola Urban może postawić na Piotra Zielińskiego oraz Bartosza Slisza lub Jakuba Piotrowskiego.


Przed nimi, a tuż za plecami napastnika zagra Sebastian Szymański. Kto w ataku? jeżeli rzeczywiście nie Lewandowski, to prawdopodobnie będzie to Adam Buksa, który niedawno zamienił duńskie Midtjylland na Udinese i w niedzielę zadebiutował w nowej drużynie w meczu z Interem Mediolan (2:1). Mecz Holandia - Polska w czwartek o 20:45. Relacja na żywo na Sport.pl
Przypuszczalny skład reprezentacji Polski na mecz z Holandią: Łukasz Skorupski (Kamil Grabara) - Matty Cash, Jan Bednarek (Jan Ziółkowski), Tomasz Kędziora, Jakub Kiwior - Jakub Kamiński, Jakub Piotrowski (Bartosz Slisz), Piotr Zieliński, Nicola Zalewski - Sebastian Szymański - Adam Buksa.
Idź do oryginalnego materiału