UTMB – niespodzianki, dużo DNF’ów i “życiówka” Kamila Leśniaka

2 tygodni temu
Zdjęcie: UTMB – niespodzianki, dużo DNF’ów i “życiówka” Kamila Leśniaka


Tegoroczna pętla wokół Mont-Blanc dostarczyła mnóstwo emocji. Kandydatów do zwycięstwa było wielu, a wygrał Tom Evans. Legenda Courtney Douwalter dobiegła dopiero dziesiąta, a wygrała Ruth Croft. Kamil Leśniak zaliczył świetny bieg i poprawił swój wynik na tej trasie. Katarzyna Dombrowska niestety zeszła z trasy.

Tegoroczna trasa UTMB była delikatnie zmieniona i liczyła 174 km i 10.000 m. Warunki były trudne. Padał deszcz, noc była zimna i w wyższych partiach padał śnieg, co wpłynęło na wyniki na mecie i dużą liczbę zejść z trasy.

Nowa królowa UTMB

Faworytką do zwycięstwa była oczywiście Courtney Douwalter. Choć przewidywano (jak widać słusznie), iż poważną rywalką Amerykanki będzie Ruth Croft, która w 2024 r. zajęła 2. miejsce na UTMB i pobiegła poniżej wyniku Douwalter z 2023 r. Rzeczywiście tak było, iż od początku na prowadzeniu biegła Croft, a za nią Douwalter. Ku zadowoleniu kibiców, na 41 km na 3. pozycji znajdowała się Katarzyna Dombrowska. Niestety Kasia trzy razy skręciła kostkę i na 82 km musiała zejść z trasy. Szkoda, bo możemy się domyślać, iż miała “dzień konia”. Niestety, w okolicy 100 km, z trasy zeszła także Paulina Krawczak. Powodem zejścia było mocne wychłodzenie, co uniemożliwiło sprawne funkcjonowanie.

Ruth Croft na mecie UTMB

Ruth Croft biegła na prowadzeniu. Za nią Camille Bruyas i Courtney Douwalter. Na ostatnich 20 km Courtney zaczęła bardzo słabnąć. Szła choćby po płaskim. Mimo to cały czas była otoczona dziesiątkami kibiców, którzy zagrzewali ją do walki. Zwyciężyła, pochodząca z Nowej Zelandii, Ruth Croft z wynikiem 22:56:23. Druga była Camille Bruyas, a trzecia Katharina Harmuth. Courtney dobiegła na 10. pozycji (25:50:38), ale kibice i tak witali ją na mecie jak zwyciężczynię.

TOP5 kobiet na UTMB

  1. Ruth Croft – Nowa Zelandia – 22:56:23
  2. Camille Bruyas – Francja – 23:28:48
  3. Katharina Harmuth – Niemcy – 24:16:39
  4. Anna Carlsson – Szwecja – 24:39:42
  5. Maelle Deruaz – Francja – 24:43:02

Z 10. faworytek biegu, DNF odnotowały 4. biegaczki. jeżeli rozszerzymy te statystyki do TOP50 faworytek, to z trasy zeszło 19 z nich.

Nowy król Chamonix

W przypadku rywalizacji mężczyzn, lista pretendentów była bardzo szeroka i żaden nie wydawał się murowanym faworytem. Im dalej w las, tym grupa topowych zawodników się wykruszała. Z trasy zeszli np. Jonathan Albon, Daniel Jones i Hayden Hawks. Na TOP10 faworytów, DNF zaliczyło aż 7. z nich! A na TOP50, z trasy zeszło 25 biegaczy. Pogrom.

Zwycięzcą, z czasem 19:18:58 został Tom Evans. W dwóch poprzednich latach z rzędu Brytyjczyk zaliczył DNF na UTMB, w 2022 r. był trzeci, a w 2018 r. wygrał CCC. Piękny powrót na szczyt! Drugi na mecie w Chamonix był Amerykanin Ben Dhiman, teamowy kolega Evansa z Asics Fuji Trail. Dla Bena było to trzecie podejście do UTMB. W dwóch poprzednich latach, tak jak Tom, zaliczył DNF. Trzeci był Brytyjczyk Josh Wade, który w zeszłym roku także zszedł z trasy UTMB, a w 2023 r. był 11. Pocieszające statystyki dla biegaczy z DNF’ami na koncie.

Tom Evans na mecie UTMB

TOP5 mężczyzn na UTMB

  1. Tom Evans – Wielka Brytania – 19:18:58
  2. Ben Dhiman – USA – 19:51:37
  3. Joas Wade – Wielka Brytania – 20:05:06
  4. Ji Duo – Chiny – 20:15:05
  5. Thibaut Garrivier – Francja – 20:20:25

“Życiówkę” na UTMB poprawił Kamil Leśniak, który uzyskał wynik 22:08:47. Poprzedni, najlepszy wynik Kamila był o prawie 30 min słabszy i wynosił 22:47:34. W 2024 r. z takim wynikiem Kamil zajął 14. miejsce i w tym roku, również 14. To pokazuje, jak poziom z roku na rok idzie do góry.

UTMB ukończyło 25. Polaków, a 20. wycofało się lub nie zmieściło w limicie czasu. Pełne wyniki znajdują się tutaj.

Idź do oryginalnego materiału