Fenerbahce walczy o Ligę Mistrzów. W pierwszym meczu drużyna Jose Mourinho poległa z Feyenoordem Rotterdam 1:2. Po tym starciu Tureckie media przejechały się po Sebastianie Szymańskim. "Szymański, zapowiadany jako gwiazda obozu treningowego, najwyraźniej pomylił stroje. W akcjach ofensywnych konsekwentnie podawał piłkę swoim byłym kolegom z drużyny, a w obronie trzymał się jak duch obok Hwanga" - można było przeczytać. Erman Ozgur powiedział o nim: - Szymański nie ma miejsca w składzie, nie ma kluczowego podania, nie ma cech przywódczych. Ci, którzy widzieli Appiaha i Alexa, nie powinni chwalić Szymańskiego jako dobrego ofensywnego pomocnika - oświadczył.
REKLAMA
Zobacz wideo Jakub Kosecki odpowiada hejterom kobiecej reprezentacji Polski: To są największe leszcze!
Mocna końcówka w wykonaniu Fenerbahce. Szymański z asystą
W rewanżu Turcy musieli wygrać przynajmniej jednym golem, by doprowadzić do dogrywki. Jednak i to starcie bardzo źle się dla nich zaczęło. Najpierw gol Youssefa En Nesyri'ego (28') nie został uznany z powodu spalonego, a w 41. minucie Feyenoord wyszedł na prowadzenie za sprawą Tsuyoshi'ego Watanabe, który najwyżej doskoczył do dośrodkowania i umieścił piłkę w siatce po strzale głową.
Jednak podopieczni Jose Mourinho nie odpuszczali i ruszyli do odrabiania strat. W 44. minucie Sebastian Szymański podszedł do rzutu rożnego. Polak dośrodkował na około 5. metr, gdzie niepilnowany Archie Brown doszedł do piłki i celnie główkował, doprowadzając do remisu. Można powiedzieć, iż od tego momentu wszystko się zmieniło. W doliczonym czasie gry Jhon Duran, który niedawno grał z Cristiano Ronaldo, otrzymał kapitalną asystę od En Nesyri'ego i precyzyjnym strzałem pokonał bramkarza Feyenoordu.
Na początku drugiej połowy bliżsi strzelenia gola byli goście. Goncalo Borges, który pojawił się na murawie w drugiej połowie, w 50. minucie zmarnował kapitalną sytuację z pola bramkowego. Pięć minut później Fred popisał się kapitalnym uderzeniem z dystansu. W 83. minucie Youssef En Nesyri strzelił na 4:1. Sześć minut później nadzieje Feyenoordowi swoim drugim golem dał Watanabe, ale tuż przed końcem Talisca ustalił wynik tego spotkania na 5:2.
Eliminacje Ligi Mistrzów, Fenerbahce - Feyenoord 5:2
Gole: Brown (44'), Duran (45+1'), Fred (55'), En Nesyri (83') Talisca (90+6') - Watanabe (41', 89')
Zobacz też: Fatalne wieści ws. Modera napłynęły z Holandii
Składy:
Fenerbahce: Egribayat - Semedo, Muldur, Skriniar, Oosterwolde - Szymański, Fred, Amrabat, Brown - Duran, En Nesyri
Feyenoord: Wellenreuther - Lotomba, Achmedhodzić, Watanabe, Bos - Steijn, Hwang, Timber - Hadj Moussa, Sauer, Ueda