W całym Madrycie polały się łzy. To oficjalny koniec

13 godzin temu
Real Madryt został zmiażdżony 0:4 przez PSG w półfinale Klubowych Mistrzostw Świata. Poza ogromną porażką, dla całej społeczności "Królewskich" był to smutny dzień z jeszcze innego powodu. Spotkanie z PSG było ostatnim, w którym w barwach Realu wystąpił Luka Modrić. Chorwat z pewnością nie tak wyobrażał sobie ten dzień, a jego reakcja po meczu mówi wszystko.
Trzeba oddać PSG, iż w ostatnim czasie lubi sprowadzać spotkania zapowiadające się na wielkie piłkarskie uczty do jednostronnych widowisk. Tak było w finale Ligi Mistrzów z Interem Mediolan (5:0). Podczas Klubowych Mistrzostw Świata paryżanie bez większych problemów rozprawili się z Atletico, Interem Miami czy ostatnio Realem, każdy z tych zespołów pokonując aż 4:0.


REKLAMA


Zobacz wideo Jakub Kosecki odpowiada hejterom kobiecej reprezentacji Polski: To są największe leszcze!


To było pożegnanie legendy, o którym fani Realu chcieliby zapomnieć
Porażka zespołu Xabiego Alonso była dla kibiców "Los Blancos" tym bardziej bolesna, iż stanowiła oficjalne zakończenie kariery Luki Modricia w klubie. Chorwat miał podpisaną umowę do 13 lipca tego roku, więc idealny scenariusz zakładał, iż pożegna się z Realem wygraną w KMŚ. Kiedy więc obserwował z ławki rezerwowych, jak jego koledzy już po 25 minutach przegrywają 0:3, mógł tylko zrozpaczony ukryć twarz w dłoni.


Xabi Alonso wprowadził go na boisko w 64. minucie, kiedy Chorwat zmienił Jude'a Bellinghama. Jego pojawienie się na boisku nie wpłynęło jednak na przebieg widowiska. PSG spokojnie przeważało w meczu, a w 87. minucie Goncalo Ramos strzelił Realowi czwartą bramkę.
W ten sposób, kiedy Szymon Marciniak zagwizdał po raz ostatni na zakończenie spotkania, ostatni mecz Modricia w barwach "Królewskich" stał się faktem. 39-latek mógł się po nim tylko zalać łzami, pocieszany przez kolegów oraz trenera Alonso. W końcu obaj znają się jeszcze z czasów wspólnych występów w tym zespole.


Luka Modrić w Realu Madryt pojawił się w 2012 roku, sprowadzony z Tottenhamu za 35 milionów euro. Wprawdzie nie miał wymarzonego wejścia do drużyny, a magazyn "Marca" określił go wówczas choćby najgorszym transferem ligi, ale z czasem udowodnił swoją kolosalną wartość. Dla klubu ze stolicy Hiszpanii Modrić rozegrał niemalże 600 spotkań i zdobył aż 26 trofeów (w tym 6 razy wygrał Ligę Mistrzów). W 2018 roku został uhonorowany nagrodą Złotej Piłki dla najlepszego piłkarza świata.


w tej chwili najwięcej mówi się o tym, iż po 13 latach w Realu Chorwat zasili szeregi AC Milan. Wprawdzie transfer nie został jeszcze oficjalnie ogłoszony, ale wydaje się być na ostatniej prostej do zrealizowania.
Idź do oryginalnego materiału