W Portugalii zachwyceni "polskim" duetem. "Mur opiera się wstrząsom"

2 godzin temu
Jan Bednarek oraz Jakub Kiwior dołączyli do FC Porto podczas letniego okienka transferowego. Momentalnie wywalczyli sobie oni miejsce w podstawowym składzie i stali się liderami defensywy. Nie ma co mówić, zachwycają się nimi wszystkie portugalskie media. Oto co napisał o nich dziennik "O Jogo". "Mur FC Porto opiera się wstrząsom" - napisano.
Jakub Kiwior oraz Jan Bednarek rozegrali wspólnie w piątek drugie spotkanie na środku obrony. FC Porto pokonało Rio Ave 3:0, a nasz duet nie pozostawił złudzeń. "Nasza polska ściana" - tak podpisano wspólne zdjęcie obrońców, zamieszczone na oficjalnym koncie klubu w serwisie X. Wpis zebrał ponad 4 tys. polubień.

REKLAMA







Zobacz wideo Pia Skrzyszowska podsumowuje mistrzostwa świata w Tokio. "Jestem zadowolona"



Oto co portugalskie media napisały o polskich obrońcach. "Bednarek jest szefem"
Dziennik "O Jogo" rozpisał się w poniedziałek o linii obrony. "Mur FC Porto opiera się wstrząsom" - brzmi tytuł. Dziennikarze zaznaczyli, iż zespół stracił dotąd tylko jedną bramkę, do tego samobójczą. "Obrona, która przeszła liczne zmiany i zmagała się z kontuzjami, radzi sobie stabilnie" - dodano. Jednocześnie podkreślono, iż w ciągu 35 lat FC Porto osiągnęło taki wynik tylko trzy razy. I wówczas zawsze kończyło się mistrzostwem kraju.
Mimo to zaznaczono, iż dokonanie FC Porto nie jest "niczym niezwykłym", ale jest wspaniałym omenem na ten sezon. "Drużyna jest na dobrej drodze dzięki zabójczemu atakowi, a także solidnej i praktycznie nieprzekraczalnej obronie" - oznajmiono, wspominając o naszych piłkarzach. "Bednarek jest szefem" - czytamy. Szkoleniowiec Francesco Farioli uspokaja jednak kibiców. - Musimy pracować, aby utrzymać ten poziom entuzjazmu. Nie możemy uważać się za lepszych - tłumaczył na konferencji prasowej.


Bednarek momentalnie stał się jednym z faworytów do przejęcia opaski kapitana. Farioli docenia jednak również Kiwiora, który ma wyjątkowe cechy. - Jakub to istotny zawodnik. Klub włożył wiele wysiłku, aby go pozyskać, a on wniesie do naszego zespołu mnóstwo jakości i międzynarodowego doświadczenia. w tej chwili brakuje nam kilku zawodników w obronie, musieliśmy przyspieszyć ten proces i wprowadzić go do gry - przyznał po pierwszym meczu.


FC Porto rozegra kolejny mecz już w czwartek 25 września, kiedy w fazie ligowej Ligi Europy zmierzy się na wyjeździe z RB Salzburg. Cztery dni później czeka go spotkanie z Arouca w lidze. Na ten moment drużyna polskich obrońców zajmuje pozycję lidera z kompletem punktów i ma sześć pkt przewagi nad drugim Sportingiem.
Idź do oryginalnego materiału