Luis Nazario de Lima, Ronaldo, "El Fenomeno" - jakkolwiek nie nazwać legendarnego Brazylijczyka, to nie ma wątpliwości, iż był jednym z najlepszych napastników, a choćby piłkarzy w historii. Można się tylko zastanawiać, co mógłby osiągnąć, gdyby nie kontuzje kolan, których nabawił się w trakcie kariery. Po zawieszeniu butów na kołku Ronaldo postanowił spróbować swoich sił w rządzeniu klubem piłkarskim i we wrześniu 2018 roku został właścicielem Realu Valladolid.
REKLAMA
Zobacz wideo Lewandowski obcym ciałem w Barcelonie? Żelazny: Statystyki Lewego to jakiś kosmos
Ronaldo ponownie zapisał się w historii hiszpańskiego futbolu. Tego jednak by nie chciał
Hiszpański klub przegrał w czwartek z Realem Betis aż 1:5 i tym samym przypieczętował swój spadek z La Ligi. Dziennik "AS" zauważył, iż to trzecia degradacja Realu Valladolid w ostatnich pięciu sezonach. "Coś takiego nie zdarzyło się w La Liga od 46 lat" - podkreślono w gazecie.
W sumie w swojej historii Real Valladolid dziesięciokrotnie spadał z La Ligi, a aż trzykrotnie dokonał tego "czynu" za rządów Ronaldo. Początkowo Brazylijczyk miał spokój, gdyż pierwszy spadek nastąpił po sezonie 2020/2021. Następnie był powrót, a w okresie 2022/2023 kolejny spadek. Rok temu historia z awansem się powtórzyła, a w czwartek przypieczętowany został trzeci spadek z rzędu.
Zobacz też: Godziny do meczu z Barceloną, a tu takie wieści o Mbappe
Za czasów Ronaldo w klubie pracowało sześciu trenerów, więc nie można ocenić, żeby dochodziło tam do częstych zmian trenerów, patrząc oczywiście na klasę i możliwości klubu. Jednocześnie wielu kibiców domaga się tego, żeby Brazylijczyk sprzedał klub komuś, kto będzie miał na niego lepszy pomysł i zapewni regularną grę w hiszpańskiej elicie.
Do końca sezonu Realowi Valladolid pozostało do rozegrania pięć spotkań. Najbliższym będzie domowa potyczka z FC Barceloną w sobotę 3 maja o godz. 21:00. Relacja na Sport.pl i w naszej aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.