Wielka zmiana w zachowaniu Igi Świątek. "Już nie udaje"

2 godzin temu
Ostre reakcje Igi Świątek podczas konferencji prasowych odbiły się szerokim echem, a choćby spotkały się z niezrozumieniem. Czy to może jej zaszkodzić? - takie pytanie dziennikarze "Przeglądu Sportowego" zadali ekspertom od PR i marketingu.
Ostatnio wokół Igi Świątek pojawiło się sporo zamieszania. Nie mówimy tu o tym, co prezentuje na korcie, bo tam wygląda bardzo dobrze, ale o interakcjach z dziennikarzami. Często pytania wykraczają poza tenis i podczas US Open druga rakieta świata została m.in. zapytana o koraliki we włosach, albo o to, czy nie potrzebuje przerwy mentalnej. Jej reakcje były bardzo wymowne. To spotkało się z wieloma reakcjami, w tym Dawida Celta, który wyznał, iż nie rozumie, dlaczego tak reaguje. - Czasami mam wrażenie, iż Iga napina się na polskich dziennikarzy, nie wiem dlaczego. W każdym razie ciężko odpowiedzieć mi na to pytanie. Może była wkurzona po przegranym meczu, czuła się dotknięta, bo gra dobrze, wygrywa turnieje - podkreśłił.


REKLAMA


Zobacz wideo To dlatego Świątek wygrała Wimbledon! Spełniła marzenie, o którym nam opowiadała


Eksperci szczerze o reakcjach Świątek. "Nie udaje"
Teraz dziennikarze "Przeglądu Sportowego" zapytali ekspertów od PR o wcześniej wspomniane reakcje Igi Świątek. Zdaniem Adama Pawlukiewicza z Pentagon Research wizerunek polskiej tenisistki jest bardzo dobry, gdyż "jest autentyczny". - Sportowiec nie musi zawsze się uśmiechać - naturalność jest tym, co przyciąga uwagę i buduje szacunek. Konferencje prasowe często sprowadzają się do banalnych lub przewidywalnych pytań, nierzadko opartych na plotkach z mediów społecznościowych - dodał.


Z kolei Wojciech Kardyś stwierdził, iż w przypadku pytania o koraliki "widzi frustrację" tenisistki, bo sam by nie wiedział, jak odpowiedzieć. - Czy jednak jej wizerunek może być zagrożony? W żadnym wypadku - zaznaczył.
Zobacz też: Było już 1:5 w meczu Kawy w Pekinie. Nagle niesamowity zwrot
Zdaniem eksperta Iga Świątek w ten sposób wyznacza granice. - Nie udaje już "miłej dla wszystkich". Pamiętamy ją z początku kariery, gdy była jeszcze nieopierzona, jeszcze niedoświadczona z mediami, czasami coś palnęła, czasami coś powiedziała zabawnego. Tak, to były początki - stwierdził.


- Teraz, po setkach godzin z dziennikarzami, po odpowiadaniu na te same pytania, Iga zaczyna budować granicę. To też buduje jej nowy wizerunek medialny. Po prostu — Iga dorasta. Staje się medialną gwiazdą, która życzy sobie rozmawiać o tenisie, a nie koralikach we włosach. Podejrzewam, iż pracując z PR-owcami, nauczy się odpowiadać na takie pytania z humorem, potrzebuje jednak na to czasu - zakończył.
Idź do oryginalnego materiału