Wielkie zmiany w Kanale Sportowym. Chodzi o Borka

3 godzin temu
Do dużej zmiany doszło w Kanale Sportowym. Nowym prezesem zarządu został Mateusz Borek. Udziały w spółce sprzedał za to Tomasz Smokowski. O szczegółach poinformował cytowany przez "Press". Przekonuje, iż jego ruch był "naturalną koleją rzeczy".
Kanał Sportowy to jedna z polskich najpopularniejszych polskich, sportowych platform na YouTube. Może pochwalić się ponad milionową publicznością subskrybentów. Kanał został założony pod koniec 2019 roku, a zaczął działać od marca 2020 roku. Założycielami platformy byli dziennikarze: Krzysztof Stanowski, Michał Pol, Mateusz Borek i Tomasz Smokowski. W 2023 roku Stanowski odszedł z projektu, zaś rok później na Kanale Sportowym przestał pojawiać się Smokowski. Teraz doszło do kolejnej rewolucji.


REKLAMA


Zobacz wideo Urban nie wytrzymał! "Czy ja się nie przesłyszałem?!"


Wielka zmiana w Kanale Sportowym. Chodzi o Mateusza Borka
"Tomasz Smokowski, jeden z najpopularniejszych komentatorów sportowych, przestał być udziałowcem Kanału Sportowego. Spółka ma również nowego prezesa, którym został Mateusz Borek" - poinformował "Press", cytując jednocześnie słowa Smokowskiego.
- Zrezygnowałem z dziennikarskiej pracy już ponad rok temu. Naturalną koleją rzeczy była też sprzedaż chłopakom swoich udziałów. Życzę im wszystkiego dobrego, bo jesteśmy przez cały czas w bardzo dobrych towarzyskich relacjach - powiedział dziennikarz.


Nowym prezesem Kanału Sportowego został znany komentator sportowy Mateusz Borek - przez wiele lat pracujący w Polsacie, a w tej chwili związany z Telewizją Polską. O zmianach formalnych można przeczytać także w opisie kanału na YouTube.


Borek jest jednoosobowym zarządem Kanału Sportowego, zaś poza nim wspólnikami pozostają Michał Pol, Maciej Sawicki i MW Inwestycje, czyli Maciej Wandzel


Przed Wami najnowszy Magazyn.Sport.pl! Polscy koszykarze zagrają w Katowicach o mistrzostwo Europy. Korespondenci Sport.pl czuwają, a już teraz mamy oryginalny starter pack kibica basketu. Ekskluzywne wywiady, odważne felietony i opinie przeczytasz >> TU
Idź do oryginalnego materiału