Włosi i Hiszpanie walczą o "nowego Szczęsnego". Są zachwyceni Polakiem

4 godzin temu
Czy kolejnym nazwiskiem na długiej liście znakomitych polskich bramkarzy będzie Radosław Żelezny? Z całą pewnością ma na to papiery. Młody polski golkiper broni aktualnie w młodzieżowych zespołach Juventusu Turyn i zbiera tam znakomite recenzje. "Stara Dama" najchętniej przedłużyłaby z nim umowę, ale Polak ma na stole inną, bardzo ciekawą ofertę.
- "Nie przestawaj marzyć, by nauczyć się latać". Ta sentencja sprawdza się w futbolu i w życiu. Lot, o którym mowa, należy do Radka Żeleznego, bramkarza Juve U-17. Jest w Turynie od pół roku, ale już pokazuje swoje walory. Żelezny podąża śladami Szczęsnego. Kto wie, ilu młodych chłopców marzy o tym, by kiedyś naśladować swojego rodaka. Ale bez wątpienia należy do nich chłopak z 2006 roku. Żelezny ma imponującą posturę fizyczną. Mierzy 191 centymetrów, a w dodatku ma koci refleks - tak o Radosławie Żeleznym w 2023 roku pisał włoski dziennik "Tuttosport". Od tamtego momentu minęły dwa lata, a Włochom zauroczenie talentem Polaka przez cały czas nie przeszło.


REKLAMA


Zobacz wideo Kosecki wprost o przyszłości Feio po finale Pucharu Polski! Oto cała prawda


Juventus bił się o niego z potęgami. Dziś nie żałują
Żelezny to wrocławianin i wychowanek Wrocław Academy. Juventus wypatrzył go i ściągnął do siebie w 2022 roku, gdy nasz rodak miał ledwie 16 lat (walczyli m.in. z PSG). Trafił od razu do zespołu U17, a wraz z upływem czasu zaczął bronić także w U19. W bieżącym sezonie ma na koncie 21 meczów w Primaverze, czyli włoskim odpowiedniku Centralnej Ligi Juniorów (ew. Młodej Ekstraklasy, gdyby ona faktycznie była młoda). Do tego jeszcze dwa mecze z młodzieżowej wersji Ligi Mistrzów. We wszystkich tych spotkaniach zanotował niby tylko 4 czyste konta, ale to akurat nie wpływa negatywnie na jego ocenę.


"Nowy Szczęsny" w byłym klubie Krychowiaka? Kusząca oferta z Hiszpanii
Wręcz przeciwnie. Jak informuje portal Meczyki, w Juventusie przez cały czas są zachwyceni talentem Polaka. Na tyle mocno, iż klub miał mu zaoferować nowy, wieloletni kontrakt. Nie jest jednak przesądzone, iż Żelezny zdecyduje się na kontynuację kariery na Półwyspie Apenińskim. Ma on bowiem jeszcze jedną, bardzo kuszącą ofertę.


Pochodzi ona z Sevilli. To dziś nie jest już tak mocny klub, jak za czasów gdy grał tam Grzegorz Krychowiak, a Liga Europy miała niepisaną zasadę, iż jeżeli Sevilla w niej gra, to ją wygrywa. Aktualnie zajmują 15. miejsce w La Liga i nie są jeszcze pewni utrzymania. Ich podstawowym bramkarzem w tym sezonie jest Norweg Orjan Nyland, a jego zmiennik to Hiszpan Alvaro Fernandez.
Jednak według portalu Meczyki, oferta Hiszpanów na start gwarantowałaby Polakowi grę w rezerwach (trzecia liga hiszpańska), a także rolę trzeciego bramkarza w pierwszym zespole. Dalej już wszystko zależałoby od niego. Żelezny nie podjął jeszcze decyzji.
Idź do oryginalnego materiału