Wstrząsająca tragedia. Nie żyje 33-letni piłkarz i jego żona

11 godzin temu
Do wielkiej tragedii doszło w ekwadorskim mieście Guayaquil. W wyniku strzelaniny przed sklepem śmierć poniósł piłkarz Mario Pineida oraz jego żona. 33-latek w przeszłości dziewięć razy reprezentował Ekwador na arenie międzynarodowej. W tragicznym wydarzeniu ranna została także matka Pineidy.
Ekwadorska społeczność związana z piłką nożną jest wstrząśnięta tym, co wydarzyło się 265 kilometrów na południowy zachód od stolicy kraju, Quito. Z drugiej strony, ten południowoamerykański kraj dosłownie tonie we krwi. W mijającym roku doszło w nim bowiem do ponad 9 tysięcy zabójstw, co jest rekordową liczbą.


REKLAMA


Zobacz wideo Totalna degrengolada w Legii


"Jesteśmy głęboko zasmuceni"
To nie pierwsza tego typu tragedia, która dotknęła środowisko futbolowe Ekwadoru. We wrześniu od ran postrzałowych zginęło trzech piłkarzy (Maicol Valencia, Leandro Yepez oraz Jonathan Gonzalez), dwa miesiące później, także w Guayaquil, od zbłąkanej kuli zginął 16-letni piłkarz klubu Independiente del Valle.


"Barcelona Sporting Club z głębokim żalem informuje, iż otrzymaliśmy oficjalne zawiadomienie o śmierci naszego piłkarza Mario Pineidy, do której doszło w wyniku ataku na niego" – poinformował klub w mediach społecznościowych.


"Ta smutna wiadomość głęboko zasmuca wszystkich członków naszej organizacji" - dodano.


Pineida rozpoczął karierę piłkarską w klubie Independiente del Valle, gdzie grał w latach 2010-2015. Następnie w 2016 r. przeniósł się do klubu z nadmorskiego miasta Guayaquil, w którym zdobył dwa tytuły mistrza ligi. Obrońca miał również krótki epizod na wypożyczeniu w brazylijskim klubie Fluminense w 2022 roku.


Prezydent Ekwadoru Daniel Noboa zobowiązał się do walki z organizacjami przestępczymi, które rozszerzyły swoją działalność na terytorium Ekwadoru w powiązaniu z międzynarodowymi kartelami narkotykowymi. Efekty tego zobowiązania są jednak jak na razie bardzo mizerne...
Idź do oryginalnego materiału