6 godzin temu
Polskie piłkarki na początek turnieju w Szwajcarii stanęły przed olbrzymim wyzwaniem. Niemcy to nie tylko trzecia drużyna rankingu FIFA, ale z historycznego punktu widzenia: największa potęga na Starym Kontynencie. Nasze zachodnie sąsiadki w przeszłości aż ośmiokrotnie zdobywały tytuł mistrzyń Europy - w 1989, 1991, 1995, 1997, 2001, 2005, 2009 oraz 2013 roku. Nic więc dziwnego, iż drużyna Niny Patalon była wczoraj skazywana na pożarcie.
REKLAMA
Zobacz wideo Kobiety chcą zarabiać tyle samo co mężczyźni? Moura Pietrzak: Potrzebujemy dobrego wynagrodzenia, by móc po prostu grać
Polki przegrały pierwszy mecz na Euro 2025. Kulesza komentuje
Biało-Czerwone jednak - szczególnie w pierwszej połowie - pokazywały, iż nie boją się faworytek. W całym piątkowym meczu oddały aż 10 strzałów i momentami były naprawdę bliskie zdobycia gola. Odważna postawa Polek została doceniona nawet... przez same zawodniczki. - Naprawdę dałyśmy radę. Przegrałyśmy 2:0, ale możemy być dumne - stwierdziła Ewa Pajor przed kamerą TVP Sport.
Teraz natomiast głos zabrał Cezary Kulesza. - Można przegrać mecz, ale przez cały czas dać powody do dumy swoim kibicom. Dziewczyny dziękujemy za walkę. Turniej dopiero się zaczął. Najlepsze dopiero przed nami. Jesteśmy z Wami i wiemy, iż nadszedł czas na Waszą historię! - przekazał prezes PZPN za pośrednictwem portalu "X".
ZOBACZ TEŻ: Boniek obejrzał mecz Polek na Euro. Napisał szczerze, co myśli
Mimo porażki Biało-Czerwone dalej mają szansę na wyjście z grupy C i awans do fazy pucharowej. Żeby jednak tego dokonać, będą musiały zdobyć punkty w meczu z kolejnym faworytem - czyli Szwecją. To spotkanie będzie miało miejsce już 8 lipca o godzinie 21:00.
