Wyniki NBA: Lakers wyrównują, pełna dominacja OKC, Bucks bez sposobu na Pacers

1 tydzień temu

Dzisiejsza noc przyniosła nam kolejną dominację Oklahoma City Thunder nad bezradnymi Memphis Grizzlies, kompletne odwrócenie sytuacji w serii Los Angeles Lakers z Minnesotą Timberwolves, oraz trudny orzech dla zgryzienia dla Milwaukee Bucks. Ci ostatni przegrywają już 0-2 po dwóch meczach na własnym parkiecie przeciwko Indianie Pacers, stając w niezwykle trudnej sytuacji.

INDIANA PACERS – MILWAUKEE BUCKS 123:115 (2-0)

  • Pascal Siakam i Tyrese Haliburton po raz kolejny okazali się kluczem do sukcesu Indiana Pacers – poprowadzili drużynę do zwycięstwa 123:115 nad Milwaukee Bucks, zapewniając sobie prowadzenie 2-0 w pierwszej rundzie playoffów. Zespół jest już tylko dwa zwycięstwa od wyeliminowania rywali, co jest nieczęstą sytuacją po dwóch pierwszych meczach zagranych na wyjeździe.
  • Siakam zdobył 24 punkty i 11 zbiórek, a jego kluczowa trójka na dwie minuty przed końcem rozpoczęła decydującą serię punktową Pacers. Chwilę później prosty rzut spod kosza spudłował Giannis Antetokounmpo, po czym rzut za trzy Andrew Nembharda (i pudło za trzy Kyle’a Kuzmy tuż po tym) zamknął mecz:

Pascal Siakam with a huge three pic.twitter.com/aTrL2dWMBj

— Indiana Pacers (@Pacers) April 23, 2025

Andrew Nembhard gives us an 8-point lead with just over a minute remaining in the fourth pic.twitter.com/wwBrwhN7FB

— Indiana Pacers (@Pacers) April 23, 2025
  • Tyrese Haliburton dołożył 21 punktów i 12 asyst. „Pascal to dla nas ostoja przez cały sezon. Myślę, iż może być najbardziej niedocenianym graczem w NBA. Jego regularność jest niesamowita” – chwalił swojego kolegę Haliburton.
  • Indiana Pacers zdominowali drugi mecz serii, prowadząc przez całe spotkanie i nie dając Bucks ani na moment wyjść na prowadzenie. Stosunkowo blisko było w końcówce, kiedy to na dwie minuty przed końcem Milwaukee zredukowało stratę z 15 do dwóch punktów – głównie za sprawą kilku trafionych trójek. Bucks byli bardzo skuteczni z dystansu, trafiając 14 na 35 prób, co daje 40%. Pacers nie pozostawali im dłużni w tym elemencie, trafiając 16/36 (44,4%). Mecz rozstrzygnęła więc skuteczność bliżej kosza i z linii rzutów wolnych, gdzie gracze Milwaukee spudłowali aż sześć z 19 prób.
  • Giannis Antetokounmpo, który zdobył 34 punkty, 18 zbiórek i 7 asyst, przyznał: „Ciężko jest gonić wynik. Musimy grać z większą determinacją od startu. W obu meczach byli w stanie narzucić tempo”. Giannis mógłby narzucić sobie tempo oddawania rzutów wolnych. Pomóc chcieli kibice Pacers z zegarem:

Pacers fan brought out a Giannis FT clock while he was at the line pic.twitter.com/y5ySYsQWTh

— Bleacher Report (@BleacherReport) April 22, 2025
  • Damian Lillard, wracający po problemie z krzepliwością krwi, zdobył 14 punktów, trafiając skromne cztery z 13 rzutów. Bobby Portis Jr. dołożył 28 punktów z ławki, w tym sześć trójek, i 12 zbiórek. Kyle Kuzma tym razem nie zagrał „na zero” – zdobył 12 punktów.
  • Pacers już od dłuższego czasu dominują nad Bucks w playoffowej koszykówce. Łącznie wygrali pięć z ostatnich sześciu meczów playoffowych z Bucks. Rok temu wyeliminowali Milwaukee wynikiem 4-2, także grając z nimi w pierwszej rundzie, także z niżej rozstawionego miejsca. Co ciekawe, to Bucks wygrali trzy z czterech meczów w okresie regularnym.

OKLAHOMA CITY THUNDER – MEMPHIS GRIZZLIES 118:99 (2-0)

  • To chyba nie będzie długa seria. Oklahoma City Thunder zdominowali Memphis Grizzlies, wygrywając 118-99 w drugim meczu serii, obejmując prowadzenie 2-0. Shai Gilgeous-Alexander zdobył 27 punktów, prowadząc Thunder do kolejnego przekonującego zwycięstwa po rekordowym 131-80 w pierwszym meczu.
  • Thunder rozpoczęli spotkanie z impetem, otwierając wynik serią 9:0 i nie pozwalając Grizzlies zdobyć punktów przez pierwsze 3,5 minuty, gdy ci spudłowali 10 pierwszych rzutów. Po pierwszej kwarcie Oklahoma City prowadziła już różnicą 15 punktów i ani przez moment nie oddała prowadzenia.
  • „Nigdy nie lekceważymy przeciwnika. Chcieliśmy wyjść i nadać ton, wygrywając pierwszą kwartę” – powiedział Gilgeous-Alexander, który mimo kiepskiej skuteczności 10/29, był najważniejszy dla gry zespołu.
  • Jalen Williams dołożył 24 punkty, a Chet Holmgren zanotował 20 punktów, 11 zbiórek i pięć bloków. Thunder od początku Playoffów grają niezwykle pewnie, co podkreślił trener Mark Daigneault: „Wszyscy, którzy weszli na parkiet, grali z pewnością siebie. Tego potrzebujemy w każdym meczu”.
  • W trzeciej kwarcie Grizzlies zmniejszyli jeszcze straty do jednocyfrowej różnicy, ale Thunder weszli w czwartą kwartę z prowadzeniem 90:79. Atmosferę wygranego już meczu przywrócił na początku czwartej kwarty Cason Wallace:

Cason Wallace THROWDOWN.

OKC crowd is LOUD on TNT! pic.twitter.com/2pXh1TeQNC

— NBA (@NBA) April 23, 2025
  • Thunder rozpoczęli ostatnią odsłonę podobnie jak pierwszą, nie pozwalając rywalom zdobyć punktów przez blisko cztery minuty. Grizzlies, mimo 26 punktów Jarena Jacksona Jr. i 23 Ja Moranta, nie znaleźli odpowiedzi na ofensywę Thunder. OKC wygrała wszystkie sześć meczów z Memphis w tym sezonie, zawsze dwucyfrową różnicą. Dominacja tylko pogłębia się w playoffach.

LOS ANGELES LAKERS – MINNESOTA TIMBERWOLVES 94:85 (1-1)

  • Po wysokim zwycięstwie Minnesota Timberwolves nad Los Angeles Lakers w pierwszym meczu, tym razem karta się odwróciła. Choć niezbyt okazały wynik może na to nie wskazywać, Lakers zdominowali Timberwolves 94:85, wyrównując stan serii do wyniku 1-1.
  • Los Angeles Lakers zaczęli bardzo mocno od samego początku, kończąc pierwszą kwartę z prawie 20-punktowym prowadzeniem. To w pierwszej odsłonie aż 16 ze swoich 31 punktów w tym meczu zdobył Luka Doncic. Prowadzenie Jeziorowcy utrzymywali aż do czwartej kwarty, gdzie stopniało ono do jednocyfrowej wartości. Już w trzeciej kwarcie Wolves zbliżyli się z wynikiem, na co bardzo nerwowo zareagował trener JJ Redick. Jest wczesna pora, więc nie będę tłumaczył na polski co powiedział po wejściu na parkiet, sami posłuchajcie:

JJ Redick:

“Jesus fu*king Christ what the fu*k are you guys doing.”

(h/t @MrBuckBuckNBA)

pic.twitter.com/MBIRDc9fLb

— Hoop Central (@TheHoopCentral) April 23, 2025
  • Oba zespoły nie popisały się skutecznością z dystansu. Trafiając po 20% swoich prób. Po stronie Lakers pudłowali Austin Reaves (0/6), LeBron James (1/5) i Luka Doncic (2/8). Po stronie Timberwolves z kolei Anthony Edwards (2/8), Jalen McDaniels i Mike Conley (po 0/3). Skuteczność wszystkich rzutów z gry była już jednak zdecydowanie po stronie Lakers – trafili 45,3% z gry przy tylko 38% Timberwolves.
  • Liderem ofensywy Lakers po raz kolejny okazał się Luka Doncic, zdobywając 31 punktów, 12 zbiórek i dziewięć asyst, spędzając na parkiecie aż 42 minuty. Dobre spotkanie rozegrał także LeBron James, zdobywając 21 punktów, 11 zbiórek i 7 asyst.
  • Lakers błysnęli zwłaszcza defensywnie, zatrzymując rywali na bardzo niskiej skuteczności. 85 punktów to najniższa zdobycz Timberwolves w tym sezonie. Poza Anthonym Edwardsem, który zdobył 25 punktów (i 0 asyst!) oraz Juliusem Randle, który liderował z 27 punktami, niewielu zawodników Minnesoty dostarczało punktów. Naz Reid, który w pierwszym meczu zdobył 23 punkty, tym razem zatrzymał się na dziewięciu i aż czterech faulach złapanych jeszcze w pierwszej połowie.
  • Anthony Edwards polatał:

ANTHONY EDWARDS POSTER MY GOODNESS.

pic.twitter.com/95YSnC8joU

— Hoop Central (@TheHoopCentral) April 23, 2025

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna
  • Idź do oryginalnego materiału