Joan Garcia pod koniec czerwca został oficjalnie ogłoszony jako nowy bramkarz FC Barcelony. Plany są takie, iż ma on być pierwszym wyborem na nadchodzący sezon. Wojciech Szczęsny zostanie zatem rezerwowym. 24-latek gwałtownie dostał szansę debiutu w barwach katalońskiego klubu, gdyż wybiegł w podstawowym składzie na niedzielny sparing z japońskim Vissel Kobe.
REKLAMA
Zobacz wideo Reprezentacja siatkarzy ze złotem na uniwersjadzie! Trener Dariusz Lukas podsumowuje
Tak Hiszpanie ocenili debiut Joana Garcii. Wymowne słowa
Dziennik "Sport" po zakończeniu pierwszej odsłony wystawił noty wszystkim zawodnikom. Garcia otrzymał "siódemkę" w dziesięciopunktowej skali. "Bezpieczny" - napisano. "Debiut bramkarza przebiegał gładko przez pierwsze pół godziny, ale w końcówce pierwszej połowy został zmuszony do interwencji. Znakomicie pracował nogami, popisał się trzema imponującymi obronami, wykazując się dużą pewnością siebie i refleksem. kilka mógł zrobić przy straconej bramce" - czytamy.
Podkreślono również, iż Deco, Flick, jak i cały zarząd Barcelony byli mocno zaangażowani w to, by Garcia od pierwszej minuty czuł się pewnie. Nieco obszerniej o występie bramkarza rozpisało się "Mundo Deportivo". "Rozegrał świetną pierwszą połowę" - przekazano. "Przyjął rolę jedynki z pewnością siebie i charakterem, kończąc znakomitą pierwszą odsłonę między słupkami" - dodano.
Dziennikarze wspomnieli, iż bramkarz "szybko włączył się do akcji", gdyż po 15 sekundach miał kontakt z piłką, natomiast w 5. minucie wykonał pierwszą interwencję. Mało tego, zauważono, iż przez pierwsze 45 minut bardzo pewnie grał nogami, dając obrońcom spokój ducha przy wyprowadzeniu piłki.
Popisał się również kapitalną paradą po sprytnym zagraniu Sasakiego. "Zademonstrował swój refleks i szybkość reakcji" - oznajmiono. Niedługo potem musiał wyciągał jednak piłkę z siatki, gdyż po błędzie Cubarsiego gola na 1:1 strzelił Taisei Miyashiro. Pierwotnie Garcia dobrze interweniował, ale przy dobitce był już bez szans. "Dzięki temu występowi młody bramkarz potwierdził, iż jest gotowy do rywalizacji na najwyższym poziomie" - podsumowano.
Od początku drugiej połowy na boisku zameldował się jednak Wojciech Szczęsny. Ten nie miał choćby skutecznej interwencji, co pokazuje, jak dobrze zagrała linia obrony. Fani dostrzegli za to moment, w którym Ronald Araujo, podczas przerwy w grze, oblewa Polaka wodą z bidonu. Podczas drugiej odsłony na boisko wszedł też Robert Lewandowski. Ostatecznie Barcelona wygrała 3:1.