3 godzin temu
FIA ma mieć kolejny pomysł na poprawienie atrakcyjności wyścigów Formuły 1. Chodzi o zwiększenie prędkości w alei serwisowej.
Formuła 1 wciąż walczy by jej wyścigi były bardziej atrakcyjne. Problem dotyczy zwłaszcza rund na ciasnych torach ulicznych z małymi możliwościami wyprzedzania. Na samych obiektach zmieni się niewiele, ale szukane są opcje w innych obszarach.
Jednym z nich są pit-stopy. Jak wiemy, w tegorocznym GP Monako będą obowiązkowe dwa pit-stopy, co ma sprawić, iż dojdzie do większej liczby zmian pozycji w porównaniu ze startem.
Najnowszy pomysł FIA, o którym informuje Autosport, dotyczy ewentualnego zwiększenia limitów prędkości w alei serwisowej.
Obecnie na większości torów obowiązuje ograniczenie do 80 km/h, ale są też obiekty – z krótszymi i ciaśniejszymi alejami serwisowymi, na których ograniczenie to 60 km/h. Są nimi Monako, Singapur, Zandvoort i Melbourne.
Jest już pewne, iż limit nie zmieni się w Monako, ale prawdopodobne są zmiany – jeszcze w tym roku – Na Zandvoort oraz w Singapurze.
Taki zabieg pozwoliłby na zmniejszenie straty na pit-stopie o kilka sekund i mógłby zachęcić zespoły do bardziej agresywnej strategii. w tej chwili większość wyścigów jest rozgrywana na 1 pit-stop co raczej nie wpływa na ich atrakcyjność.
Co sądzicie o takim pomyśle?
