Złota Piłka. Ogłosili miejsce Lewandowskiego i się zaczęło. Zawrzało na świecie

1 godzina temu
"To miejsce jest niezrozumiałe", "To jest szalone" - m.in. tak światowe media piszą o 17. pozycji Roberta Lewandowskiego, napastnika FC Barcelony w plebiscycie Złotej Piłki.
To jest jedna z największych niespodzianek tegorocznego plebiscytu Złotej Piłki. Robert Lewandowski, który ubiegły sezon zakończył 42 golami i 3 asystami w 52 spotkaniach oraz wywalczył aż trzy trofea (La Liga, Puchar Króla i Superpuchar Hiszpanii) zajął dopiero 17. miejsce.

REKLAMA







Zobacz wideo Lewandowski, Błaszczykowski i Piszczek utemperowali Nawałkę? Żelazny: Powiedzieli mu "no panie trenerze..."



17. miejsce Lewandowskiego. "To jest absolutnie szalone"
Światowe media zareagowały na daleką pozycję Roberta Lewandowskiego w plebiscycie Złotej Piłki.
"Klątwa Lewandowskiego w Złotej Piłce trwa nadal. Teraz wypada poza pierwszą dziesiątkę" - to tytuł artykułu z "Foot-africa".


"To rozczarowująca pozycja. Napastnik Barcelony od dawna uważany jest za jednego z najskuteczniejszych napastników Europy. Mimo kolejnego udanego sezonu nie zakwalifikował się do najlepszej "10". Lewandowski, który wcześniej był 2. i 3. przez cały czas nie zdobył tej prestiżowej nagrody"- czytamy.
"Barcauniversal" zwraca uwagę, iż Lewandowski był w plebiscycie choćby za Viniciusem, który miał słaby sezon w Realu Madryt.



"Lewandowski zajął dopiero 17. miejsce, mimo iż sezon 24/25 był jego najlepszym w barwach Barcelony. Był kluczowym czynnikiem sukcesów klubu. Mimo imponujących statystyk Polak jest za Viniciusem, który miał słaby sezon na Bernabeu. Być może jest to ostatni raz, kiedy Lewandowski był nominowany, chyba iż powtórzy liczby z ubiegłego sezonu. Napastnik miał jednak słaby początek tego sezonu - pisze Barcauniversal.
Zaskoczeni pozycją Lewandowskiego byli również dziennikarze "Tribuny". Podkreślają świetne liczby Lewandowskiego w ubiegłym sezonie.
"Polak ponownie zabłysnął w ubiegłym sezonie, strzelając 27 bramek w 34 meczach La Ligi i łącznie 42 we wszystkich rozgrywkach. Jego wykończenie, ustawianie się i przywództwo wzmocniły atak Barcelony i odegrały istotną rolę w krajowych i europejskich ambicjach zespołu. Jego doświadczenie i konsekwencja sprawiły, iż Barcelona stanowiła też niezawodne zagrożenie w ataku przez cały sezon" - dodaje dziennikarz.
"Wielkie niespodzianki Złotej Piłki 2025" - pisze "Bolavip". Dziennikarze wymienili piłkarzy, którzy zajęli miejsca poniżej oczekiwań. Wśród nich znaleźli się Pedri (11. pozycja), Chwicza Kwaracchelia (12. miejsce), Harry Kane (13.), Vinicius (16.), Robert Lewandowski (17.), Lautaro Martinez (20.), Fabian Ruiz (24.), Erling Haaland (26.)



"A jeżeli strzelcy bramek tacy jak Kane są na niezrozumiałej pozycji, to miejsce Lewandowskiego, filara ofensywnego tria FC Barcelony, pozostało bardziej niezrozumiałe. W wieku 37 lat Polak strzelił 42 gole, wygrał La Ligę, Puchar Króla i Superpuchar Hiszpanii. Być może na poziomie piłkarskim przyćmiewali go skrzydłowi Raphinha i Yamal, ale fakt, iż w głosowaniu zajął tak niskie miejsce, wydaje się absolutnie szalone - pisze o Lewandowskim.
Polak w tym sezonie w FC Barcelonie zagrał w sześciu meczach i zdobył dwie bramki.
Zobacz także: Kibice nie zgadzają się z Podolskim. Właśnie podjęli decyzję
FC Barcelona w czwartek zagra w szóstej kolejce La Ligi. Rywalem drużyny prowadzone przez trenera Hansiego Flicka będzie Real Oviedo.



Początek meczu o godz. 21.30. Relacja na żywo na Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Idź do oryginalnego materiału