Bułka zaliczył świetny rok w OGC Nice, w barwach której zagrał 40 spotkań. Jego dobra postawa w bramce poskutkowała tym, iż zespół zajął czwartą pozycję w Ligue 1 i w następnym sezonie zagra w eliminacjach do Ligi Mistrzów.
REKLAMA
Zobacz wideo Kapitalny powrót Liverpoolu i fenomenalny Polak! Żelazny: Teraz by to nie przeszło
Gra Polaka nie uszła uwadze większych i bogatszych klubów, które są w stanie wyciągnąć go z Nicei. Jak informował Tomasz Włodarczyk, u siebie widziałyby go między innymi kluby Premier League. W tym gronie dziennikarz wymieniał Newcastle, Aston Villę, Chelsea i Nottingham Forest.
"Można choćby napisać, iż to coś więcej niż zainteresowanie. Anglicy prowadzą rozmowy z agentami bramkarza i jak słyszymy, proponują za niego podobne pieniądze" - przekazywał Włodarczyk.
Wysunęli się na prowadzenie w wyścigu po "następcę Szczęsnego"?
Tym razem portal Nottingham Forest News napisał, iż bramkarz rzeczywiście znalazł się na celowniku ich klubu.
"Czterokrotny reprezentant Polski został nazwany następnym Wojciechem Szczęsnym i w tej chwili zajmuje miejsce w bramce reprezentacji narodowej" - czytamy w artykule, choć to drugie stwierdzenie nie do końca jest zgodne z prawdą. Bułka w istocie może liczyć na regularne powołania od selekcjonera Michała Probierza, ale podczas meczów z Litwą i Maltą w bramce stał Łukasz Skorupski.
Według portalu Transfermarkt wartość Bułki wynosi 20 milionów euro, a Nottingham Forest News twierdzi, iż właśnie taką kwotę będzie musiał zapłacić za niego klub. Przy czym wspomniane Aston Villa, Chelsea i Newcastle jeszcze nie zrezygnowały z tego transferu.
Bułka pójdzie na ławkę rezerwowych? W Forest ma trudnego konkurenta
Jednocześnie angielskie media zapewniają, iż sam transfer Polaka za dużą kwotę nie sprawi, iż ten nagle będzie miał pewne miejsce w pierwszym składzie. Obecnym bramkarzem jest Matz Sels, który także ma za sobą świetny sezon. W dużej mierze dzięki jego świetnym występom Forest z ekipy będącej kandydatem do spadku zamieniło się w drużynę, która do ostatniej kolejki ma zamiar walczyć o europejskie puchary.
"Gdy Sels podpisywał kontrakt w styczniu 2024 r., postrzegano go jako rozwiązanie tymczasowe, które pozwoliłoby drużynie Forest przetrwać lato, mając nadzieję na utrzymanie klubu w Premier League. Jednak w ciągu tej połowy sezonu zrobił wystarczająco dużo, aby przekonać Nuno Espirito Santo, iż jest wystarczająco dobry, aby zostać filarem drużyny w okresie 2024/25".
"W związku z tym, iż Forest w przyszłym sezonie może zagrać w europejskich pucharach, poszukuje innego bramkarza" - napisali Anglicy.
W artykule przytoczono też interesujące statystyki ligowe Belga i Polaka. Wynika z nich, iż chociaż Bułka zagrał mniej spotkań (34 do 37), to zaliczył w nich więcej udanych interwencji (121 do 119). Ponadto procent udanych obron Bułki wynosi 74,69, podczas gdy Selsa 72,56. 33-latek wygrywa za to w liczbie czystych kont, których zachował 13 przy 8 kolegi po fachu występującego w Nicei.