Żużel. Chcieli go wyrwać z GKM-u! Jepsen Jensen mówi o nowej umowie!

5 godzin temu

Michael Jepsen Jensen zaliczył nietypowy występ w derbowym spotkaniu z PRES Grupą Deweloperską Toruń. Lider BAYERSYSTEM GKM-u Grudziądz zdobył dziewięć punktów w sześciu startach i ani razu nie dojechał do mety na innej pozycji niż pierwsza lub czwarta.

Wejście Jepsena Jensena w mecz mogło mocno zaniepokoić toruńskich kibiców. „Liglad” derbowe spotkanie rozpoczął od 0, by w kolejnym starcie wjechać w taśmę i zostać wykluczonym. Prędkość, która pozwoliła mu zdobyć aż trzy „trójki” z rzędu znalazł dopiero w następnych występach.

– Myślę, iż tor mnie trochę zaskoczył przy pierwszym starcie, a potem dałem się podpuścić Robertowi. Cóż, nie wjechałem w taśmę od dawna i udało mu się ze mną wygrać. Byłem mocno podkręcony przed tym startem i niestety wjechałem w taśmę, taki jest sport – mówił Jepsen Jensen po zawodach.

Jedną z najważniejszych informacji pomeczowych było przedłużenie kontraktu popularnego „Liglada” na kolejny sezon. Duńczyk skradł serca fanów z Grudziądza już w poprzednim sezonie, a w tym kontynuuje skuteczną jazdę. Dlatego długo nie zastanawiał się nad podpisaniem nowej umowy z „Gołębiami”.

– Jestem tu szczęśliwy, dlatego zostaje w Grudziądzu. Nie miałem tu żadnych problemów, cieszę się, iż mogę tu być i nie mogę doczekać się tego, co przed nami. Wierzę w ten skład, choćby jeżeli mieliśmy dziś pewne problemy. Punkt, dwa w drugą stronę i moglibyśmy zremisować lub wygrać. Tor nas trochę zaskoczył na początku, musimy po prostu dalej pracować i to zamierzamy zrobić – komentuje Duńczyk.

Żużel. Cięli się do ostatniego biegu! Co za derby! (RELACJA)

Żużel. Skandal w Grudziądzu! Petardy poleciały na tor, ucierpiał wirażowy!

Mecz z PRES Grupą Deweloperską Toruń był trzecim w tym sezonie, który Michael Jepsen Jensen zaczął bez zdobyczy punktowej. Duńczyk nie przejmuje się jednak okazjonalnymi wpadkami, biorąc pod uwagę swoją dyspozycję w pozostałych startach i spotkaniach.

– Myślę, iż przez większość czasu było w porządku. Ktoś po prostu musi przegrać i czasem jestem to ja. Nie mogę narzekać na to, jak wszystko działa, więc to w porządku. Bardzo ciężko pracuje i wierzę, iż mogę być jeszcze lepszy. Uczę się nowych rzeczy z każdymi zawodami – podsumowuje lider Gołębi.

CZYTAJ TAKŻE

Żużel. Świetna wiadomość dla GKM-u! Gwiazda zostaje na dłużej!

Żużel. Falubaz chce play-offów! Madsen już jest liderem! (RELACJA)

Idź do oryginalnego materiału