5 godzin temu
Głównym daniem niedzielnej rywalizacji na najniższym szczeblu rozgrywkowym był mecz pomiędzy Wybrzeżem Gdańsk a Ultrapurem Startem Gniezno. Gospodarze przystępowali do spotkania w osłabieniu, ponieważ nie wystąpił ich lider, Benjamin Basso – w jego miejsce zastosowano zastępstwo zawodnika. Mimo tego, to gdańszczanie lepiej rozpoczęli mecz, wygrywając pierwszą serię startów 13:11, głównie dzięki podwójnemu triumfowi juniorów. Druga seria startów zaczęła się pechowo dla gości – w 5. biegu Kevin Fajfer wjechał w Krystiana Pieszczka, w wyniku czego zawodnik Startu z impetem uderzył w drewnianą bandę. Do Fajfera wezwano karetkę, jednak ostatecznie był on zdolny do dalszej jazdy. Od tego momentu gdańszczanie systematycznie powiększali swoją przewagę. Po dziesięciu wyścigach prowadzili już 37:23. Gnieźnianie do końca walczyli o obronę punktu bonusowego. Po przedostatnim wyścigu stracili na to szanse i mogli już jedynie doprowadzić do remisu w dwumeczu. 15. bieg jednak zdecydowanie padł łupem gospodarzy, którzy zanotowali w nim podwójne zwycięstwo. Spory wkład w sukces Wybrzeża, oprócz liderów Nielsa Kristiana Iversena i Tima Soerensena, miał Miłosz Wysocki, który zdobył 9 punktów i dorzucił do tego trzy bonusy.
Wybrzeże Gdańsk 51:39 Ultrapur Start Gniezno (wynik w dwumeczu 94:86, punkt bonusowy dla Wybrzeża Gdańsk)
Wybrzeże Gdańsk: 9. Kacper Grzelak 5+1 (2,1,2*,0,0), 10. Tim Soerensen 11+1 (2,3,3,1,0,2*), 11. Krystian Pieszczek 6+1 (0,0,2*,3,1,-), 12. Benjamin Basso ZZ (-,-,-,-), 13. Niels Kristian Iversen 14 (3,3,1,3,1,3), 14. Miłosz Wysocki 9+3 (2*,1*,1,2*,3), 15. Eryk Kamiński 6 (3,0,3), 16. Kacper Warduliński
Ultrapur Start Gniezno: 1. Bastian Pedersen 12 (3,3,0,3,3,0), 2. Adam Ellis 8+2 (1*,2*,1,2,2), 3. Adrian Gała 0 (-,-,-,-), 4. Kevin Fajfer 3 (3,w,-,-,-), 5. Sam Masters 9+2 (2,2,0,2*,2*,1), 6. Patryk Budniak 1 (0,0,0,1,0), 7. Mateusz Latała 1 (1,0,-), 8. Casper Henriksson 5+1 (1,1,2,1*)
Żużel. Zwolnienie Protasiewicza ruszy lawinę? Możliwe kolejne rozstanie
Żużel. Morris potrafi uratować tor, a Polacy nie? Dyskusja z szefem Ekstraligi!
Drugim, a zarazem ostatnim spotkaniem było starcie Lokomotivu Daugavpils z Trans MF Landshut Devils. Nic nie wskazywało na to, iż Bawarczycy zdołają postawić się na tym trudnym terenie. Po dwóch seriach startów gospodarze utrzymywali dziesięciopunktową przewagę. Goście gwałtownie zmniejszyli stratę do czterech punktów, jednak do niespodzianki nie doszło. Wynik 4:2 dla Lokomotivu w czternastym wyścigu przypieczętował ich zwycięstwo i awans do fazy play-off. Czołowymi zawodnikami drużyny z Dyneburga byli Jewgienij Kostygow i Daniił Kołodiński, którzy jako jedyni osiągnęli dwucyfrowe wyniki. Aż 28 z 43 punktów zdobytych przez Landshut wywalczyli Charles Wright i Kim Nilsson.
Lokomotiv Daugavpils 47:43 Trans MF Landshut Devils (wynik w dwumeczu 93:87, punkt bonusowy dla Lokomotivu Daugavpils)
Lokomotiv Daugavpils: 9. Jewgienij Kostygow 10+1 (2*,2,1,2,3), 10. Emil Brem 0 (u,-,-,-), 11. Oleg Michaiłow 7+1 (3,0,1*,2,1), 12. Rene Bach 9+1 (3,3,2,1*,t), 13. Daniił Kołodinski 12+1 (2*,3,2,3,2), 14. Nikita Kaulins 4+1 (2*,2,0,0,0), 15. Damir Filimonow 4+1 (3,0,1*,0), 16. Artiom Juhno 1+1 (1*)
Trans MF Landshut Devils: 1. Kevin Woelbert 8 (1,2,3,0,2), 2. Erik Riss ZZ (-,-,-,-), 3. Kevin Juho Pedersen 4+1 (0,2,1,1*,w), 4. Charles Wright 14+1 (3,1*,3,3,3,1), 5. Kim Nilsson 14+1 (1,3,2*,3,2,3), 6. Mario Hausl 1 (w,1,0), 7. Marlon Hegener 1 (1,0,0), 8. Leon Flint 1+1 (0,1*)
