Żużel. Kontuzje go prześladują. Wraca ze zdwojoną siłą!

5 godzin temu

Michael Palm Toft od paru sezonów walczy z urazami, które wykluczają go z jazdy. Mistrzostwo z Peterborough Panthers wygrywał, zmagając się z połamanymi palcami. Rok później kolejne wypadki z uszkodzeniem barku czy obojczyka, która uniemożliwiły mu debiut w polskich rozgrywkach. 34-latek rok temu złamał obojczyk i cierpiał na dolegliwości, które uniemożliwiły mu powrót do walki na żużlowych torach. Jak sam opowiada na łamach Speedway Stara, ostatni rok to była nieustanna walka z kontuzjami.

OGLĄDAJ WYSTĘPY PALM TOFTA W BRITISH SPEEDWAY NETWORK

– Wydaje mi się, iż moje ciało potrzebowało czasu, aby dojść do siebie. Problem ciągnął się za mną od czasu wypadku w Berwick rok temu. Obojczyk się zrósł, podobnie jak mięśnie wokół niego. Obiłem moje lewe kolano podczas wypadku. Kiedy ćwiczyłem z lekkimi obciążeniami po operacji, poczułem nagły ból (w kolanie). Wydawało mi się to dziwne. Następnego dnia było znacznie gorzej, ale ból znikł… Żeby potem wrócić. Moje kolano było opuchnięte jak balon! Jeszcze zachorowałem i przez cały czas nie wiem, co to było. Wiem tyle, iż nie mogłem różnic dystansu i prędkości. Moje ostatnie zawody to były mistrzostwa Championship, gdzie nie mogłem wyprzedzić rywala przez brak wyczucia dystansu do niego. Zrezygnowałem z jazdy i nie chciałem dalej ryzykować.

Kontuzje zdecydowanie sfrustrowały jednokrotnego zwycięzce Memoriału Petera Cravena. Od 2019 roku, nie może on przejechać płynnie jednego sezonu. Sam szacuje, iż stracił około dwa sezony przez nieustanne urazy, uniemożliwiające mu starty w meczach ligowych.

Żużel. Są kolejne przeprosiny Przyjemskiego! Chodzi o starcie z Manią!

Żużel. Jest reakcja Głównego Partnera Unii! Zapytaliśmy o przelewy z Małopolski!

– Byłem sfrustrowany tymi kontuzjami. Wróciłem po wyleczeniu złamanej nogi i cieszyłem się jazdą, to złamałem obojczyk. Myślałem, iż to jakiś żart. Kiedy nieustannie dostajesz kontuzji, musisz wreszcie odpocząć. Potrzeba czasu, aby to wszystko się zagoiło. Jednak w tym sporcie nie ma na to czasu. Jak byłem młodszy to na palcach jednej ręki mógłbym policzyć swoje urazy. Teraz, co jakiś czas, mam poważne upadki. (…) Tylko w pandemicznym sezonie nie doznałem jakiejkolwiek kontuzji. Tak notorycznie od sezonu 2019 ciągle mam jakiś problem. W całości myślę, iż straciłem dwa sezony.

Palm Tofta zabrakło w pierwotnych składach brytyjskich zespołów. Powrócił w trakcie sezonu 2025, kiedy to Oskar Polis zrezygnował ze startów w barwach Edinburgh Monarchs. Co warte odnotowania, Palm Toft miał wcześniej dogadany kontrakt w innym zespole, ale promotor chciał zmienić nagle warunki umowy.

– Dogadałem się słownie z klubem, ale zimą otrzymałem kontrakt z innymi warunkami. Nie zgodziłem się. Kiedy się na coś umawiacie, to tak powinno zostać do końca. Skontaktowałem się z kilkoma klubami, ale miały one pełne składy. Uznałem, iż nie będę się tym przejmował i skupię się w stu procentach na powrocie do zdrowia. (…) Miałem jednak sporo zapytań, czy skończyłem z żużlem. Odpisałem paru osobą, iż nie mam zamiaru jeszcze kończyć kariery, a ci odpowiedzieli, iż potrzebuje klubu. Czasem ludziom łatwo jest coś powiedzieć, ale trzeba niekiedy wykonać krok w tył, aby zrobić dwa naprzód. Czułem, iż robiąc sobie przerwę od ścigania, jedynie sobie pomagam – kończy.

Idź do oryginalnego materiału