W miniony weekend rewelacja „żużla” sezonu 2025 Australijczyk Brady Kurtz po raz pierwszy stanął na najwyższym stopniu podium turnieju Grand Prix. Zdaniem czterokrotnego mistrza świata, Grega Hancocka wygrana w Gorzowie może zapewnić kibicom emocjonującą walkę o tegoroczny złoty medal indywidualnych mistrzostw świata.
Brady Kurtz bez respektu dla bardziej doświadczonych kolegów wszedł do cyklu Speedway Grand Prix. Już w swoim debiucie dotarł do finału, a 2 tygodnie później zakończył zawody w Warszawie ze srebrnym medalem. Australijczyk nie zamierzał zwalniać tempa i nareszcie w Gorzowie Wielkopolskim, na torze Bartosza Zmarzlika wygrał swój pierwszy turniej rangi SGP. Jego postawą zachwyca się czterokrotny indywidualny mistrz świata.
– Brady jest niesamowity i doskonale pojechał ostatni swój bieg. Czekał długo na swoją szansę w Grand Prix, a kiedy ją dostał może zapewnić nam emocjonującą walkę o tytuł mistrza świata – mówi Greg Hancock na łamach Speedway Star.
Żużel. Kurtz mówi o ograniu Zmarzlika w Gorzowie! „Bartek to tylko człowiek”
Żużel. Wzruszony ojciec Kurtza zabrał głos! „Ciężko w to uwierzyć”
Zdaniem Amerykanina pierwsze zwycięstwo w turnieju może być dodatkowym bodźcem motywującym dla Australijczyka. Uważa, iż nie brakuje mu umiejętności i cieszy się, iż nareszcie pojawił się ktoś, kto naciska na Bartosza Zmarzlika.
– Pierwsze zwycięstwo w Grand Prix jest tak naprawdę dla wszystkich zawodnika wszystkim. Teraz najważniejsze staje się, aby jak najczęściej to powtarzać. Bez względu na to jak on sam tego bardzo nie będzie chciał, aby to na niego wpływało, to zawsze dla zawodnika jest to kolejna motywacja, aby ponownie stanąć na tym najwyższym stopniu podium. Czy Brady wytrzyma presję? To jest inne, ale najważniejsze pytanie. On ma umiejętności wszystkie, aby tak się stało, ale umiejętności to nie wszystko. Rolę odegra wiele czynników. Pytanie, czy on je połączy. Byłoby dla nas wszystkich doskonałym zobaczyć jak ktoś do końca rywalizacji naciska na Bartosza Zmarzlika – podsumowuje Hancock.
Żużel. Dopiął swego! Kurtz ograł Zmarzlika i triumfuje na jego ziemi!
Do końca tegorocznego cyklu pozostały zaledwie 4 turnieje. Brady Kurtz traci do Polaka 11 punktów, ale forma obu zawodników gwarantuje nam emocje do ostatniego turnieju. Losy mistrzostwa mogą rozstrzygnąć w Vojens. Na duńskiej ziemi odbędą się zawody kończące sezon w SGP. Wydaje się, iż medal w debiutanckim sezonie może zabrać Australijczykowi jedynie prawdziwa katastrofa. Kurtz ma na ten moment 15 punktów przewagi nad trzecim Fredrikiem Lindgrenem i aż 21 nad czwartym Danem Bewleyem.