Wiktor Przyjemski oficjalnie wraca do Abramczyk Polonii Bydgoszcz w okresie 2026. Z tej okazji udało nam się porozmawiać z prezesem klubu, Jerzym Kanclerzem o kulisach transferu najlepszego polskiego juniora.
Panie prezesie, jak trudno było przekonać Wiktora Przyjemskiego do powrotu do Bydgoszczy?
– Nie było trudno, bo wiadomo było iż dwie strony tego chciały. Wiadomo, iż Wiktor przez cały czas jest do końca tego sezonu, jest zawodnikiem Motoru Lublin. Dwie strony chciały, no i się dogadały i Wiktor będzie naszym zawodnikiem w przyszłym sezonie, niezależnie od tego, w jakiej lidze będziemy jeździć.
Żużel. To już pewne! Polonia z transferowym hitem!
Żużel. To będzie hit transferowy! Były zawodnik komplementuje Przyjemskiego!
Czy w trakcie negocjacji Wiktor nie obawiał się, iż transfer do Polonii może oznaczać spędzenie roku w Metalkas 2. Ekstralidze?
– Na pewno taka obawa jest, ale cele sportowe trzeba sobie wyznaczać, tym bardziej iż Wiktor się zadeklarował, iż będzie dla nas jeździć niezależnie od tego, czy to będzie PGE Ekstraliga, czy Metalkas 2. Ekstraliga, taką decyzję podjął. Ja z tego się bardzo cieszę i za to Wiktorowi chciałbym podziękować. W tym sezonie przez cały czas jest zawodnikiem Motoru i taki regulamin obowiązuje, iż Wiktor skończy sezon 31 października, natomiast od 1 listopada można powiedzieć, iż będzie pełnoprawnym zawodnikiem Polonii Bydgoszcz.
Ważne kontrakty na przyszły sezon mają nie tylko Szymon Woźniak i Wiktor Przyjemski, ale też Maks Pawełczak, Kai Huckenbeck i Oleksandr Łoktajew. Drużyna wydaje się w dużej mierze zbudowana, niezależnie od poziomu, na którym będziecie występować.
– Tak, skład jest mocny, aczkolwiek jeżeli chodzi o PGE Ekstraligę, to gdzieś tam myśli chodzą po głowie, iż trzeba te drużynę w jakiś sposób wzmocnić. Trudno na tę chwilę powiedzieć, bo nie rozglądam się zawodnikami, raczej zawodnicy dzwonią do mnie, czy ewentualnie w okresie 2026 bym ich nie zatrudnił. Nie rozpatruje tego na dzień dzisiejszy, bo jest końcówka czerwca, być może we wrześniu, październiku czas pokaże, gdzie Polonia zmierza. Wiadomo, iż na dzień dzisiejszy po blamażu, powiem dobitnie w Tarnowie, jutro mecz wygramy i będziemy na 72 godziny znów liderem Metalkas 2. Ekstraligi.
Rozmawiał HUBERT GRABOWSKI