Żużel. Zdobył pierwszy komplet dla Polonii! Śmigał niczym… w Mancheterze

6 godzin temu

Wiktor Jasiński wraz z Pronergy Polonią Piła zdeklasował na domowym torze drużynę Speedway Kraków, wygrywając aż 64:26. Zawodnik zakończył spotkanie z kompletem punktów (11+1), imponując znakomitą jazdą. Po meczu nie krył radości, podkreślając, iż ściganie się „po balotach” sprawia mu ogromną przyjemność.

Wiktor Jasiński w maju dołączył do Pronergy Polonii Piła, która przez pewien czas zmagała się z problemami kadrowymi. 24-latek doskonale wkomponował się w zespół, zdobywając aż 14 punktów w swoim debiutanckim meczu wyjazdowym w Opolu.

Z pilską publicznością przy ul. Bydgoskiej Wiktor Jasiński przywitał się 1 czerwca podczas spotkania z Wybrzeżem Gdańsk. Niestety, trudne warunki pogodowe pozwoliły wówczas na rozegranie jedynie dziewięciu biegów. Jasiński dwukrotnie pojawił się na torze, zdobywając trzy punkty.

Kolejną okazją do jazdy na Asta Arenie w normalnych warunkach było zaległe spotkanie ze Speedway Kraków. Zgodnie z przewidywaniami gospodarze urządzili prawdziwy pokaz siły, rozbijając rywali z Grodu Kraka aż 64:26. Jasiński dołożył do dorobku zespołu 11+1 punktów.

– Zawody w moim wykonaniu oceniam pozytywnie – wygrałem swoje dwa pierwsze biegi, w kolejnym zdobyłem dwójkę z bonusem, a na koniec trójkę, więc łącznie zdobyłem komplet punktów z bonusami. Bardzo dobrze jeździło mi się dzisiaj w Pile, czułem się pewnie na motocyklu. Punkty wpadały, wygraliśmy bardzo wysoko, więc to na pewno cieszy – powiedział po zawodach.

W swoim pierwszym starcie Jasiński popisał się znakomitym atakiem, wywożąc szeroko Jessego Mustonena. Tym manewrem objął prowadzenie i jednocześnie otworzył drogę Jonasowi Seifertowi-Salkowi do zajęcia drugiego miejsca. – Popełniłem mały błąd na starcie, trochę za bardzo podniosło mnie do góry. Mimo to czułem, iż mam wystarczająco dużo prędkości, żeby zaatakować na drugim łuku. Dobrze, iż udało się wszystko pozytywnie zakończyć w tym biegu – wyznał.

Żużel. Doyle znowu się pospieszył? Odnowił się uraz! – PoBandzie – Portal Sportowy

Żużel. Dlaczego Pedersen nie został odstawiony? Żyto zabiera głos! – PoBandzie – Portal Sportowy

Żużel. Finansowa przepaść. Budżet Legii większy niż całej żużlowej Ekstraligi – PoBandzie – Portal Sportowy

W miniony weekend kibice mogli podziwiać efektowne ściganie po szerokiej podczas Grand Prix w Manchesterze. Podobne umiejętności zaprezentował także zawodnik Polonii, podróżując blisko band. – Ogólnie lubię jeździć tutaj po szerokiej, czuję się wtedy trochę jak na motocrossie, szczególnie gdy motocykl dobrze ciągnie. Nie przepadam za twardymi torami, bo wywodzę się z motocrossu, a tam zawsze jest z czego się odepchnąć. Dzisiaj ta szeroka linia bardzo mi odpowiadała, motocykl świetnie się zbierał i był dobrze ustawiony pod taki styl jazdy – stwierdził.

Idź do oryginalnego materiału