Zwycięzcy Ligi Mistrzów grozi więzienie. Upadły gwiazdor sięgnął dna

3 godzin temu
Anderson kilkanaście lat temu wygrał Ligę Mistrzów i został wybrany najlepszym młodym piłkarzem na świecie. Później jego kariera przypominała równię pochyłą, a od kilku lat jest o nim głośno wyłącznie ze względu na problemy z prawem. Po raz kolejny przestał płacić alimenty i może wylądować za kratkami.
31,5 mln euro - tyle Manchester United zapłacił latem 2007 r,, za transfer Andersona. W kolejnym roku piłkarz zdobył z angielskim klubem Ligę Mistrzów i dostał nagrodę Golden Boy dla najlepszego piłkarza do lat 21 grającego w Europie. Później zaliczał zjazd, a obecnie, już na sportowej emeryturze, ma inne problemy.


REKLAMA


Zobacz wideo Jakub Kosecki o sędziach w Ekstraklasie: Ich poziom jest zdecydowanie wyższy niż piłkarzy


Anderson wpakował się w tarapaty. Grozi mu odsiadka "pod ścisłym nadzorem"
Brazylijczyk nie płaci alimentów na swoje dzieci i teraz ma problem. "Piłkarzowi grozi kara więzienia w rodzinnym Porto Alegre za niepłacenie alimentów. Sąd rodzinny orzekł, iż były gracz musi spędzić 30 dni za kratkami, jeżeli nie zapłaci kwoty 165 tys. euro, odpowiadającej zaległościom do 28 lipca" - poinformował hiszpański dziennik "Marca". Wyrok zapadł 3 września, ale dopiero w tym tygodniu wyszło to na jaw.


Sprawa jest naprawdę poważna. Sędzia zastrzegł, iż jeżeli Anderson nie spłaci zobowiązań, to trafi do "zakładu zamkniętego" i "będzie przebywał w celi pod ścisłym nadzorem". Chociaż gdyby w lokalnych więzieniach zabrakło miejsca, to mógłby korzystać z "półotwartego systemu" odbywania kary. Czyli za dnia chodzić do pracy lub na zajęcia edukacyjne, a do celi wracać na noc.
Dotychczas 37-latek nie zabrał głosu w tej sprawie. Natomiast jego adwokat Julio Cezar Coitinho Jr. nie może udzielić komentarza z powodu sądowego zakazu wypowiadania się. Potwierdził tylko, iż sprawa dotyczy nieletnich.


Anderson skazany za niepłacenie alimentów. To nie pierwszy raz. A miał też inne problemy
O podobnych problemach piłkarza media informowały już w zeszłym roku - wówczas musiał zapłacić zaległe alimenty w wysokości 45 tys. funtów pod groźbą kary 30 dni więzienia. Dodajmy, iż Brazylijczyk ma dziewięcioro dzieci - zdradził to w jednym z zeszłorocznych wywiadów.


Były piłkarz miał problemy nie tylko przez niepłacenie alimentów. - Pamiętam jak przyjechał do Adana Demirspor, ja też byłem z nim w pokoju, cały czas mówił o tych bitcoinach. Jak pojechałem do niego do domu, to pamiętam, iż w piwnicy miał 50 automatów z tymi koparkami. Źle się to dla niego skończyło, bo go jakaś mafia zaczęła ścigać. Zniknął w ogóle z życia. Ostatnie jego dwa tygodnie w Adanie to jak przechodziłem obok jego domu, to miał rolety i żaluzje poopuszczane - wspomniał Jakub Kosecki w programie "To jest Sport.pl". Kryptowaluty sprowadziły kłopoty na Brazylijczyka, który pięć lat temu został oskarżony przez brazylijski sąd o wypranie w nich 4,7 mln funtów.
Zobacz także: Przyszedł do Legii, a teraz dostanie 4 mln euro. "Mam nadzieję, iż to koniec"
Anderson występował w Manchesterze United w latach 2007-2015, z przerwą na wypożyczenie do Fiorentiny wiosną 2014 r. Przed transferem na Wyspy Brytyjskie grał w Gremio (2004-2006) oraz FC Porto (2006/07), a po opuszczeniu Old Trafford w Internacionalu (2015-2017 i 2017-2018), Coritibie (2017) oraz Adanie Demirspor (2018-2019). Poza Ligą Mistrzów zdobył m.in. cztery mistrzostwa Anglii oraz dwa mistrzostwa Portugalii, a z reprezentacją Brazylii wygrał Copa America 2007.
Idź do oryginalnego materiału