Żyła zaatakowany przez rywala! Gigantyczna burza

23 godzin temu
- Znowu czuję powera! Tylko jeszcze go nie umiem wykorzystać. Czekam na to, jak uwolnię tę energię na progu - mówił Piotr Żyła po zawodach Pucharu Świata w Klingenthal. Na te słowa Polaka zareagował Mackenzie Boyd-Clowes, kanadyjski skoczek, który od razu wywołał burzę, publikując zdjęcie z kombinezonem Żyły z mistrzostw świata w 2023 r.
Piotr Żyła nie miał udanego początku sezonu w Pucharze Świata. Do zawodów w Wiśle Polak uzbierał 14 punktów w klasyfikacji generalnej, a jego najlepszy występ miał miejsce w Lillehammer, gdzie zajął 19. miejsce. Potem przyszła Wisła, a tam Żyła uplasował się na czternastym i siódmym miejscu. W Klingenthal już nie było tak kolorowo, bo tam Żyła był na 28. i 20. pozycji. - Sezon pozostało długi i wiem, gdzie te rezerwy wyciągać. Mam nadzieję, iż one nie będą już przeszkodą jak w tym drugim skoku - mówił Żyła po konkursach w Wiśle.


REKLAMA


Zobacz wideo Gorąco wokół polskich skoków. Chodzi o skład na igrzyska


Kanadyjski skoczek uderzył w Piotra Żyłę. "Nie próbuję być kontrowersyjny"
Nagle Żyła został zaatakowany przez jednego ze swoich rywali w Pucharze Świata. - Znowu czuję powera! Tylko jeszcze go nie umiem wykorzystać. Czekam na to, jak uwolnię tę energię na progu - mówił Żyła po zawodach w Klingenthal. "Może jak znajdzie taki kombinezon, jak ten" - napisał Mackenzie Boyd-Clowes na portalu X, publikując zdjęcie kombinezonu Żyły z mistrzostw świata z 2023 r. Boyd-Clowes to kanadyjski skoczek, który wywalczył brązowy medal podczas IO w 2022 r. w mikście.


"Nawet nie próbuję być kontrowersyjny. To mistrz świata. Teraz jest inaczej. Nie bądźcie dla swoich chłopaków zbyt surowi, to wszystko, co próbuję powiedzieć" - dodaje Boyd-Clowes. Internauci z Polski od razu odpowiedzieli na te wpisy skoczka, a na niektórych zdjęciach można było zauważyć, jak wyglądał kombinezon Boyd-Clowesa podczas wspomnianych igrzysk.


"Nie mam żadnych problemów z polskimi skoczkami, gwarantuję Wam to. 100 proc. szacunku" - podkreślał Boyd-Clowes w kolejnych wpisach. Do tej pory Kanadyjczyk nie zdobył ani jednego punktu w konkursach Pucharu Świata, a jego najlepszym wynikiem były zawody w Lillehammer, gdzie zajął 32. miejsce.
Tak Norwegowie oszukali wszystkich podczas MŚ. "Ten patent istniał wcześniej"
Zdecydowanie największe kontrowersje wokół kombinezonów wybuchły podczas mistrzostw świata w Trondheim, gdzie Norwegowie świadomie manipulowali kombinezonami przez specjalnie wszyte sznurki. Całą aferę ujawnił Jakub Balcerski ze Sport.pl. - Oszukiwaliśmy. Próbowaliśmy oszukać system. To niedopuszczalne - mówił Jan-Erik Aalbu, dyrektor sportowy ds. skoków norweskiej federacji.


Zobacz też: Nie minęła godzina od konkursu PŚ w Klingenthal. Maciusiak ogłasza
- Złożyliśmy protest w sprawie wszywania sznurków, które obniżają krok w kombinezonie. Dzięki temu robią się sztywne nogawki i można lepiej naciągnąć kombinezon do dołu. Można obniżyć krok o kilka centymetrów. Później, po skoku, można naciągnąć do góry. Ten patent istniał już wcześniej. Dzisiaj kontrolerzy mają ze sobą tyle gadżetów, iż ja już nie wiem, co jeszcze mogą zrobić. Mówiłem o pewnych rzeczach od dawna - mówił Adam Małysz, prezes Polskiego Związku Narciarskiego. Polska była jedną z drużyn, która złożyła wówczas protest do FIS ws. kombinezonów.
Dużo było też szumu wokół kombinezonu Karla Geigera. Podczas wspomnianych MŚ w Trondheim można było zauważyć, iż na belce skoczek ma nadmiar materiału. - Cóż, miałem kontrolę i ją przeszedłem. Wszystko w porządku - mówił Geiger w strefie mieszanej po konkursie. Potem jednak okazało się, iż Christian Kathol, kontroler FIS, nie sprawdzał kombinezonu Geigera.
Idź do oryginalnego materiału