"Abramowicz przestała być tylko psychologiem Igi"

6 godzin temu
- Musiałbym być wielkim optymistą i kierować się wyłącznie sercem, a nie rozumem, żeby teraz powiedzieć nagle, iż Iga się odrodzi w Paryżu i wygra - podkreślał Tomasz Wolfke w rozmowie z "Super Expressem". Znany komentator i ekspert wypowiedział się na temat formy Świątek i wskazał, w czym leży problem. Wywołał też do tablicy psycholożkę Polki.
"Z Igą dzieje się coś złego" - zaznaczyli na wstępie jednego z artykułów dziennikarze puntodebreak.com. Zastanawiali się, co jest powodem kryzysu, w który wpadła Świątek. "Wiele rzeczy" - pisali i gwałtownie rozwinęli tę myśl. Wskazali, iż problemem może być psychika. "W sporcie tak wymagającym psychicznie jak tenis, każda dodatkowa presja czy też niestabilność poza placem gry ma swoje konsekwencje. Brak satysfakcjonujących wyników, sprawy osobiste, a także brak regularności w grze doprowadziły do jej upadku" - stwierdzili wprost.


REKLAMA


Zobacz wideo Kamery są prawie wszędzie. "Świątek będzie musiała się tłumaczyć"


Tomasz Wolfke o kryzysie Igi Świątek. Nagle padło nazwisko Abramowicz
Sytuację Polki analizował też Tomasz Wolfke, ekspert tenisowy. Z czym jego zdaniem 23-latka ma problem? Również wskazał na aspekt mentalny. - Przede wszystkim Idze przydałoby się trochę luzu, żeby nie traktowała tego tenisa tak śmiertelnie poważnie - zaczął w rozmowie z "Super Expressem". - Za bardzo to wszystko przeżywa, a przez to się spala. Jest perfekcjonistką, narzuca sobie bardzo wysokie wymagania i jak nie potrafi ich spełnić, rozsypuje się mentalnie. Klucz do wyjścia z tego kryzysu leży w głowie, jest tam coś, co ją blokuje. Być może jest zbyt wrażliwa - ocenił wprost.


Kto w takiej sytuacji powinien jej pomóc? - Kto jak nie Daria Abramowicz powinien ją nauczyć, jak sobie z nią [presją, przyp. red.] radzić? - podkreślał. Widać jednak, iż w ostatnim czasie ta kooperacja nie przynosi pożądanych efektów. Przynajmniej nie widać ich na korcie. Świątek coraz częściej wybucha i Abramowicz nie jest w stanie temu zaradzić.
- Daria jak opowiada o psychologii sportowej, to sprawia wrażenie, iż się na tym bardzo dobrze zna. I to, co zrobiła z Igą w minionych sezonach, pokazało, iż potrafi być skuteczna. Dawno jednak przestała być tylko jej psychologiem. Jest też jej najbliższą przyjaciółką, powierniczką czy mentorką. Z całą pewnością to nie jest układ psycholog-klient. I pytanie, czy teraz w tym układzie będzie potrafiła jej pomóc. Tego nie wiem - zaznaczył.
Zobacz też: Tak Ukraińcy piszą o Collins po tym, jak odpadła w Rzymie. Bez ogródek.


Jak Świątek poradzi sobie na Roland Garros?
Teraz przed Świątek Roland Garros. Polka będzie broniła tam aż dwóch tysięcy punktów. W poprzednich sezonach triumfowała aż czterokrotnie (2020, 2022, 2023, 2024). Co więcej, w ostatnich czterech latach przyjeżdżała do Paryża z minimum jednym tytułem na kortach ziemnych. W tym roku trofeum zdobyć się nie udało - ćwierćfinał w Stuttgarcie, półfinał w Madrycie i zaledwie trzecia runda w Rzymie.
Roland Garros jest jej ostatnią szansą, ale nie przystąpi do tego turnieju w roli faworytki, co w ostatnich latach było nie do pomyślenia. "Ktoś już jest w stanie odebrać jej pozycję faworytki" - pisali hiszpańscy dziennikarze. A co na ten temat miał do powiedzenia Wolfke? Czy Polce uda się wygrać w Paryżu?


- Musiałbym być wielkim optymistą i kierować się wyłącznie sercem, a nie rozumem, żeby teraz powiedzieć nagle, iż Iga się odrodzi w Paryżu i wygra. Przestała być już faworytką, mimo iż jest czterokrotną mistrzynią i obrończynią tytułu. Jej ostatnie porażki na mączce wyglądały smutno. Jednak w sporcie wszystko jest możliwe - podkreślał.
Turniej we Francji rozpocznie się 25 maja i potrwa do 8 czerwca. Przed tą imprezą Świątek nie wystąpi w żadnym dodatkowym turnieju. Takie potwierdzenie Sport.pl otrzymał od PR managerki Darii Sulgostowskiej.
Idź do oryginalnego materiału