Motor Lublin jako beniaminek Ekstraklasy pokazał się z bardzo dobrej strony, zajmując siódme miejsce w tabeli. Przygotowania do kolejnego sezonu trwają, ale w ich trakcie dochodzi do rzadko spotykanych sytuacji.
REKLAMA
Zobacz wideo "Dostaję po plecach, bo ludzie wiedzą, jak mam na nazwisko"
Motor Lublin pokazał, co zrobiła Arka Gdynia. "Mamy coś Waszego..."
Na profilu lublinian w serwisie X w sobotę pojawił się zaskakujący wpis. "Hej, Arka Gdynia - mamy coś Waszego… Do odebrania na konferencji prasowej za dwa tygodnie" - czytamy, a pod tekstem widać zdjęcie... złożonego drona. Ten został przechwycony w trakcie przeszpiegów.
Zobacz też: Największy niewypał Legii podjął decyzję. To tam chce grać
Oburzenia całą sytuacją nie krył dyrektor marketingu i komunikacji Motoru Michał Szprendałowicz. "Wstyd, Arko Gdynia! Dron do odbioru na konferencji prasowej po pierwszej kolejce. Telefon oddaliśmy, żeby pan ze sztabu nie zgubił trasy na powrocie do Gdyni" - napisał na X. Zatem wygląda na to, iż nie tylko dron służył do zbierania "materiału poglądowego" przed inauguracją ligowego sezonu.
Arka Gdynia przyłapana przez Motor Lublin. Nie są pierwsi
Gdynianie jako beniaminek Ekstraklasy chciałaby co najmniej wyrównać wynik, jaki Motor wykręcił tuż po awansie. Jednak takie wątpliwe etycznie działania, jak podglądanie treningów rywali, nie przysporzą jej powszechnej sympatii. Choć takie praktyki nie są niczym nowym, swego czasu znany trener Marcelo Bielsa na konferencji prasowej przyznał się do podglądania zajęć rywali (konkretnie robili to jego asystenci, z których jeden został przyłapany i to nakręciło sprawę).
Co Arki Gdynia i Motoru Lublin, to ich spotkanie w ramach pierwszej kolejki Ekstraklasy odbędzie się w niedzielę 20 lipca o godz. 17:30.
Najnowszy ekskluzywny Magazyn.Sport.pl już jest! Polskie piłkarki debiutują w prestiżowych mistrzostwach Europy, a Sport.pl jest na miejscu. Pogłębione analizy i kapitalne wywiady przeczytasz >> TU