Aleksandra Mirosław zostawiła Polskę. Wybrała sobie inny kraj do życia

6 godzin temu
Aleksandra Mirosław po zdobyciu złotego medalu na igrzyskach olimpijskich stała się w Polsce bardzo popularna. Teraz okazuje się, iż zawodniczka opuściła nasz kraj i przeprowadziła się w inne miejsce. - Można powiedzieć, iż to dla nas niemal drugi dom - powiedział jej mąż i trener Mateusz Mirosław w rozmowie z WP SportoweFakty.
Aleksandra Mirosław była jedną z największych polskich nadziei na medal podczas zeszłorocznych igrzysk olimpijskich. Polka ostatecznie nie zawiodła i sięgnęła po złoto we wspinaczce sportowej. W finale Mirosław okazała się lepsza od Chinki Deng Lijuan. Następnie pod koniec marca zdobyła złoty medal w światowych wojskowych igrzyskach sportowych w Lucernie.


REKLAMA


Zobacz wideo Awantura o Probierza! Żelazny kontra Wardzichowski. "Nie zgadzam się" [To jest Sport.pl]


Aleksandra Mirosław przeniosła się do Hiszpanii. Oto powód
Na tym Polka się nie zatrzymywała i w ubiegły weekend odniosła kolejny sukces. Wygrała zawody Pucharu Świata we wspinaczce na czas, które odbyły się na Bali. - Trudno mówić o "powrocie do zdobywania medali" czy "dobrej formie". Mówimy tu o bardzo wysokim poziomie sportowym i osiągnięciu, które jest absolutnie wyjątkowe - powiedział Mateusz Mirosław, mąż polskiej olimpijki oraz jej trener w rozmowie z WP SportoweFakty.


Szkoleniowiec niedawno objął reprezentację Hiszpanii. Spowodowało to, iż do tego kraju przeprowadziła się również Aleksandra Mirosław. - Zdecydowaną większość swoich przygotowań Ola spędza właśnie w Hiszpanii. Obecność najbliższej osoby jest dla mnie bardzo ważna, bo dzięki temu, mimo zmiany kraju, czuję się jak w domu. Zapewniam, iż to nie ucieczka – to nowe otwarcie, dające przestrzeń do rozwoju - dodał Mateusz Mirosław.


Trener polskiej olimpijki stwierdził również, iż para nie odczuła żadnych zmian po przeprowadzce. Oboje czują się tam bardzo dobrze i doskonale znają to miejsce, ponieważ w przeszłości jeździli tam na zgrupowania. Nowe obowiązki w hiszpańskiej kadrze również nie stanowią problemu. - Można powiedzieć, iż to dla nas niemal drugi dom - podsumował.
Idź do oryginalnego materiału