Dla Mercedesa kwalifikacje do GP Monako były podsumowaniem bardzo słabych treningów. Andrea Kimi Antonelli się rozbił, a George Russell miał awarię silnika.
Po serii dobrych występów na początku sezonu, Mercedes pierwszy raz w Monako miał poważne problemy z tempem. Były one na tyle duże, iż ich obecność w Q3 stała pod dużym znakiem zapytania. Okazało się jednak, iż kierowcom ekipy z Brackley choćby nie było dane powalczyć o ostatni segment kwalifikacji.
Kosztowny błąd
Już w Q1 swój bolid w szykanie przed basenem rozbił Andrea Kimi Antonelli, popełniając bardzo niewielki błąd.
Antonelli taps the barriers at the Nouvelle Chicane 💥
Watch all the best action from an enthralling qualifying session 🎥#F1 #MonacoGP
— Formula 1 (@F1) May 24, 2025
“To był naprawdę kosztowny błąd. Niestety. Zahaczyłem o barierę i nie mogłem skręcić w prawo. Skończyłem w bandzie. Szkoda ponieważ odzyskiwaliśmy tempo i żałuję ogromnie tego, co się stało” – mówił Antonelli po kwalifikacjach, cytowany przez planetf1.com.
“Przez cały weekend mieliśmy problemy, ale w kwalifikacjach robiłem postępy o ile chodzi o jazdę. Popełniłem jednak błąd i nie mogłem już kontynuować postępu. Próbowałem złapać rytm i czułem, ze się uda, dlatego szkoda, iż tak kończę” – dodaje Włoch.
Kierowca Mercedesa stara się jednak zachować optymizm przed wyścigiem ponieważ nowe przepisy dotyczące 2 zmian opon, mogą przynieść mu szanse na punkty.
“Spróbujemy czegoś ze strategią i zobaczymy, czy da się coś zrobić. Musimy się zresetować ponieważ zaliczamy dwa słabe weekendy z rzędu. Na pewno ja wyciągnę wnioski z mojego wypadku. choćby o ile to jest trudny weekend, dużo się z niego nauczymy i zobaczymy, co możemy zrobić jutro” – dodaje Antonelli.
Bez optymizmu
George Russellowi udało się przebić do Q2, ale już na początku tego segmentu jego auto odmówiło posłuszeństwa.
All power to the marshals! 💪#F1 #MonacoGP @GeorgeRussell63 pic.twitter.com/Q0WRYILNjj
— Formula 1 (@F1) May 24, 2025
“To było na wyboju na prostej. Był tam przez cały weekend, ale z jakiegoś powodu cały silnik wyłączył się na nim. To naprawdę rozczarowujące. Traciliśmy przez ustawienia od początku weekendu, ale w kwalifikacjach było lepiej. Od pierwszego okrążenia czułem, iż wróciliśmy do gry” – mówi George.
“Czułem, iż stać nas na pierwszą czwórkę dziś. Coś zaczynało klikać, byliśmy jedynymi kierowcami, którzy nie wzięli nowych opon. Po pierwszym zakręcie w Q2 byłem 0,2 szybszy i miałem naprawdę dużą szansę w ten weekend. Teraz już po weekendzie. To naprawdę dołujące” – deklaruje kierowca Mercedesa.
Czy nowe przepisy nie mogą pomóc w uratowaniu jego wyniku?
“Na pewno będą pewne szalone strategie, ale startujemy z 14. miejsca… A powinniśmy być w pierwszej piątce. Jest 10 semochodów, które powinny być za nami. o ile będą szalone strategie to połowa kierowców na nich skorzysta, a połowa nie. przez cały czas zatem pięciu kierowców jest przed nami” – mówi Russell.
Na podstawie planetf1.com
fot. Mercedes