Po raz pierwszy w historii Audi Sport fabryczne egzemplarze prototypów LMP i DTM trafiają na sprzedaż w stanie umożliwiającym jazdę. To przełomowy krok, który może ucieszyć kolekcjonerów, ale i zaniepokoić fanów marki przywiązanych do jej sportowego dziedzictwa.
Pierwsza prezentacja programu odbyła się w środę w siedzibie Audi Sport w Neuburgu. Tam zaprezentowano dwa pierwsze auta, które zostaną zaoferowane klientom: RS 5 DTM z numerem nadwozia 107 oraz R18 e-tron quattro nr 207.
Każdy z tych samochodów ma bogatą historię wyścigową. Audi R18 e-tron quattro to egzemplarz, którym Romain Dumas, Loïc Duval i Marc Gené w 2012 roku odnieśli pierwsze zwycięstwo generacji RP2 w Długodystansowych Mistrzostwach Świata FIA WEC na torze Spa-Francorchamps. Auto to startowało przez cały sezon 2012 zarówno w specyfikacji ultra, jak i e-tron quattro, zdobywając pięć kolejnych miejsc na podium. Ostatni raz w rękach fabrycznych kierowców pojawiło się podczas testów przed Le Mans w 2013 roku, gdzie Marco Bonanomi testował prototypowe węższe opony na sezon 2014.
Z kolei RS 5 DTM z 2015 roku, choć wystawiony w barwach Ferdinanda Habsburga, zapisał się w historii dzięki Timo Scheiderowi, który odniósł nim zwycięstwo w finałowym wyścigu sezonu DTM na Hockenheimringu.
Za projekt odpowiada nowo utworzony zespół Audi Sport racing legends, który buduje te samochody na nowo z wykorzystaniem oryginalnych, odnowionych części oraz wiedzy inżynierów z epoki. Jak zapewnia Rolf Michl, dyrektor zarządzający Audi Sport GmbH: „Odtwarzamy te nadwozia razem z oryginalnymi częściami z tamtego okresu, przekształcając je w samochody wyścigowe zgodnie z surowymi standardami i przy najwyższym poziomie fachowości. W niektórych przypadkach w projekt zaangażowani są choćby inżynierowie, którzy wówczas je tworzyli”.
Michl dodaje, iż R18 e-tron quattro i RS 5 DTM to jedne z najszybszych wyścigówek, jakie kiedykolwiek zbudowano w Audi: „Klienci mogą spodziewać się nie tylko bardzo poszukiwanych samochodów wyścigowych, ale też prawdziwego pokazu emocji za kierownicą. Stają się częścią wyjątkowego grona, korzystają z naszej wiedzy wyścigowej i otrzymują kompleksowe wsparcie”.
Pierwszy samochód ma zostać przekazany nowemu właścicielowi już tego lata. Oferowane wsparcie nie kończy się jednak na sprzedaży – Audi zapewni przeglądy techniczne, naprawy, serwis części zamiennych oraz pomoc ekspertów, w tym byłych inżynierów, którzy znają te auta od podszewki.
Choć inicjatywa wzbudza zainteresowanie kolekcjonerów, nie brak też głosów krytyki. Niektórzy widzą w tym „wyprzedaż sreber rodowych” – tym bardziej, iż Audi wygasza swój program Customer Racing.
Przedstawiciele marki odpierają zarzuty. Zapewniają, iż najcenniejsze egzemplarze z historii Audi Sport – te najbardziej utytułowane – pozostaną pod opieką Audi AG oraz zespołu Audi Tradition.
Przyszłość pokaże, czy nowe-stare auta znów pojawią się na torach. Pewne jest jedno: fakt, iż te legendarne maszyny odzyskały sprawność, to dobra wiadomość dla świata motorsportu.
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata motorsportu, obserwuj serwis RALLY and RACE w Wiadomościach Google.