Przed początkiem okresu przygotowawczego FC Barcelona miała jasny plan - Joan Garcia zostaje nowym bramkarzem numer jeden, Wojciech Szczęsny jego zmiennikiem, a Marc-Andre ter Stegen odchodzi z klubu. Pierwszy z nich dołączył do klub w tym okienku transferowym z Espanyolu, drugi przedłużył umowę do końca czerwca 2027 roku, a trzeci nie zamierza odchodzić i stawił się na początku przygotowań z umową, która ciągle obowiązuje do końca czerwca 2028 roku.
REKLAMA
Zobacz wideo Kiedyś wybił mu zęba, dziś jest jego trenerem. "Nie ma tragedii"
Santiago Canizares przeanalizował sytuację Marca-Andre ter Stegena i FC Barcelony
Między Barceloną a Ter Stegenem jest więc impas, który może potrwać choćby do końca sierpnia, gdy zamyka się letnie okienko transferowe. Zdaniem legendarnego hiszpańskiego bramkarza Santiago Canizaresa sytuacja w klubie staje się coraz bardziej napięta. "Canizares ostrzega Barcę przed poważnym problemem w sprawie Ter Stegena" - czytamy w katalońskim "Sporcie".
Zobacz też: Jest komunikat rządu w Hiszpanii ws. osiemnastki Yamala. Niewiarygodne
- Nie będzie w tym nic pozytywnego, bo sytuacja nie jest idealna. Macie bramkarza, Ter Stegena, który ma długi kontrakt i grał w wyjściowym składzie, mając swoje zasługi. Zdecydowaliście się go pozbyć i zastąpić, podpisując kontrakt z tańszym bramkarzem. Ale żeby się go [Ter Stegena - przyp. red.] pozbyć, on musi tego chcieć i musi go przyjąć drużyna, która zapłaci za jego kontrakt. A to nie jest łatwe, bo drużyn jest niewiele, a bramkarzy wielu - ocenił Hiszpan.
- Joan Garcia zawsze będzie grał pod presją, zarówno wewnętrzną, jak i zewnętrzną. Wewnętrzną, bo będzie tam Ter Stegen, co już wiemy, iż nie jest łatwe. I zewnętrzną, bo jak tylko Joan zrobi coś źle, to zaczną się dyskusje. A to jest najgorsze dla bramkarza - podsumował Canizares.
Cała sytuacja z Ter Stegenem bez wątpienia jeszcze długo potrwa. Mowa w końcu o kapitanie FC Barcelony, który gra już w klubie od 11 lat.