Barcelona ledwo zdobyła mistrzostwo, a tu takie wieści. "Flick nalega"

6 godzin temu
W ostatnim czasie pojawiały się informację, iż Bayern uprzedził Barcelonę i po sezonie ściągnie za darmo Jonathana Taha, któremu kończy się kontrakt z Bayerem. Teraz Hiszpańskie media trąbią, iż sprawa jeszcze nie jest przegrana. Duża w tym zasługa Hansiego Flicka, który przez cały czas ma naciskać na ten transfer.
Mimo iż FC Barcelona dopiero co zdobyła mistrzostwo Hiszpanii, klub nie marnuje czasu i już rozgląda się za kolejnymi wzmocnieniami. Jest kilka pozycji, które należy wzmocnić. Niedawno Deco - dyrektor sportowy Blaugrany jasno dał do zrozumienia, iż drużyna będzie szukać jakościowego skrzydłowego. - Czujemy dużą zależność od Raphinhi i Lamine. Możliwe, iż potrzebujemy zawodników profilowo podobnych do nich. Zastępstwa dla nich w razie czego - powiedział w rozmowie z ESPN.


REKLAMA


Zobacz wideo Barcelona w końcu doczeka się nowego stadionu?! 1,5 miliarda euro


Barcelona szuka defensora
W mediach mówi się także o bramkarzu na lata. Wszystko też zależy od tego, czy Wojciech Szczęsny będzie chciał przedłużyć kontrakt z klubem. Dziennikarze wskazywali też na defensywę, która w ostatnich meczach traciła sporo goli, a z powodu braków Eric Garcia musiał występować m.in. na prawej obronie, a Alejandro Balde był zastępowany przez Gerarda Martina. Ponadto forma Ronalda Araujo pozostawiała wiele do życzenia.


Jednym z celów transferowych Hansiego Flicka miał być Jonathan Tah z Bayeru Leverkusen, którego umowa wygasa 30 czerwca 2025 roku, czyli za nieco ponad miesiąc. W lutym media informowały, iż Niemiec "zawarł ustne porozumienie z drużyną Hansiego Flicka i czeka na ofertę. Później jednak pojawiły się problemy i sprawa utknęła w martwym punkcie" - relacjonowaliśmy na łamach Sport.pl.
Następnie pojawiały się informacje, iż obrońca może trafić jednak do Bayernu Monachium. "Jonathan Tah prowadzi zaawansowane rozmowy w sprawie wstąpienia w szeregi Bayernu Monachium jako wolny agent. 29-latek już w kwietniu zakomunikował, iż opuści Leverkusen po tym, jak wygaśnie jego umowa. jeżeli transakcja z Bayernem zostanie sfinalizowana, wówczas podpisze trzyletni kontrakt z możliwością przedłużenia o kolejne 12 miesięcy" - donosił "The Athletic".
Flick jeszcze się nie poddał. "Naciska na transfer"
Teraz nowe informacje na ten temat przekazali dziennikarze "Mundo Deportivo". "Flick nie skreślił jeszcze Taha, a piłkarz jest gotowy jeszcze trochę poczekać na transfer do Barcelony" - czytamy w nagłówku. Ponadto Hiszpanie donoszą, iż środkowy obrońca nie podpisał jeszcze z nikim umowy i przez cały czas jest pewien, iż będzie mógł grać w koszulce Barcelony.


Największym problemem Barcelony jest finansowe fair play, przez które zespół miał problemy z rejestracją m.in. Daniego Olmo. "Tah wie, iż Flick jest jego największym zwolennikiem, ale zdaje sobie również sprawę, iż trener nie może zagwarantować jego rejestracji, ponieważ wykracza to poza jego obowiązki" - czytamy na łamach serwisu.
Zobacz też: Tak Lewandowskiego jeszcze nikt nie nazwał. Wymieniony tuż obok Messiego
"Tah jest skłonny poczekać jeszcze trochę — osoby z jego otoczenia nie są w stanie określić, czy potrwa to dni, tygodnie, ani czy Barcelonie uda się wyjaśnić kwestię fair play. Flick przez cały czas nalega na jego transfer, a piłkarz opiera się również transferowi do Bayernu, który w ostatnich dniach składał za niego najwięcej ofert" - zakończono.
Idź do oryginalnego materiału