Ben Sulayem o kolejnej kadencji, zbyt małych zarobkach FIA i kandydaturze Sainza

1 dzień temu



Mohammed ben Sulayem, szef FIA, potwierdza w rozmowie z Reutersem, iż będzie ubiegał się o reelekcję i mówi, co chce zmienić w FIA.

W grudniu mają odbyć się wybory na kolejną czteroletnią kadencję szefa FIA. Od dawna starania o drugą kadencję prowadzi Mohammed ben Sulayem, którego rządy często były krytykowane i musiał mierzyć się on z wieloma oskarżeniami dotyczącymi wielu obszarów działalności Federacji.

“Według mnie 3 lata w tak skomplikowanej federacji jak FIA to za mało. Czy potrzebuję więcej czasu? Tak. Czy było łatwo? Nigdy! Czy miałem z tego satysfakcję? Czasami. Będę więc kandydował i konsultowałem to z większością członków” – mówi 63-latek, były kierowca rajdowy dla reuters.com.

“Chcę rozwoju motorsportu, uczynienia FIA silniejszą. To moja ambicja i tak zrobię” – dodaje.

Czuje on, iż FIA jest zaniedbana w momencie gdy Formuła 1 notuje rekordowe zarobki z praw komercyjnych.

“FIA otrzymała bardzo surowe warunki. Według mnie to, iż jeden kierowca czy jeden szef zespołu F1 zarabia więcej niż całe FIA nie ma sensu. To przecież FIA jest właścicielem mistrzostw. Czy to fair?

W ubiegłym roku FIA zanotowała zysk wynoszący €4,7 mln. Jeszcze 4 lata temu Federacja była 24 mln na minusie. w tej chwili dyskutowane jest nowe Concorde Agreemen pomiędzy zespołami, FIA i Formułą 1, które ma zacząć obowiązywać od 2026 roku.

Ben Sulayem odniósł się również do licznych odejść z Federacji. W ostatnich miesiącach z Międzynarodowej Federacji Samochodowej odeszli między innymi dyrektor sportowy Steve Nielsen, dyrektor komisji dla kobiet FIA Deborah Mayer, dyrektor wyścigowy Formuły 1 Niels Wittich czy dyrektor do spraw zgodności z regulaminem, Paolo Basarri. Zmienił się również dyrektor wyścigowy Formuły 1.

“Zrobiłem porządki w FIA. Uczciwi ludzie przez cały czas tam są i nikt nie wbija mi już noża w plecy. Cała ta negatywność, iż jestem nieprzewidywalny, kontrowersyjny… Jestem ostatnim, który dba o zdanie krytyków czy mediów. Mogą mówić, co chcą” – mówi ben Sulayem.

Rywalem Saudyjczyka w wyścigu o fotel prezydenta FIA ma być między innymi Carlos Sainz Senior, dwukrotny rajdowy mistrz świata, wielokrotny zwycięzca Rajdu Dakar. Co o jego kandydaturze mówi ben Sulayem?

“Niech kandyduje, to demokracja” – odpowiada.

Na podstawie: reuters.com



Idź do oryginalnego materiału