Bień weźmie udział w oficjalnych testach Formuły 4

4 dni temu



Cezary Bień zakończył etap prywatnych testów Tatuusem F4-T421. Pojawiając się za kierownicą bolidu regularnie za kierownicą bolidu między kwietniem a sierpniem bieżącego roku, poddawany był przez zespół Maffi Racing ewaluacji. Dzięki uzyskiwanym rezultatom pochodzący spod Warszawy zna już swoje plany wyścigowe na najbliższy czas.

Wyniki powyżej oczekiwań

Jak przyznaje Cezary Bień, podczas testów udało mu się osiągnąć lepsze niż przewidywane wyniki. Pojawiając się wraz z innymi kierowcami na torach Cremona i Tazio Nuvolari, czternastolatek regularnie znajdował się w pierwszej trójce zawodników Maffi Racing na poszczególnych obiektach wyścigowych. Regularnie poprawiając czasy przejazdów i technikę jazdy, Polak nie tylko zaimponował przedstawicielom zespołu, ale też zdołał osiągnąć więcej, niż przewidywał przed rozpoczęciem prywatnych testów bolidem.

„Zdarzały się chwilę trudne i dołujące, gdy nie udawało się poprawiać tempa, ale podsumowując zakończone testy, jestem w siebie dumny i zadowolony z ich wyników” – przyznaje Cezary Bień. – „Dzięki temu, iż podczas prywatnych testów udawało mi się konsekwentnie robić postępy, spełniam wymagania, aby rozpocząć udział w oficjalnych testach na słynnych, homologowanych torach, takich jak Monza, Red Bull Ring czy Mugello. Nie mogę się ich doczekać – bo będzie to przedsmak rywalizacji z najlepszymi!”

Ramię w ramię z regularnymi kierowcami

W oficjalnych testach bierze udział kilkadziesiąt bolidów, prowadzonych nie tylko przez obiecujących juniorów, takich jak Cezary Bień, ale także m.in. przez kierowców rywalizujących na co dzień w Italian F4 Championship i F4 CEZ Championship.

Dzięki wynikom i postępom osiągniętym podczas dotychczasowych testów, Cezary Bień wraz z zespołem Maffi Racing mają już jasno określone plany na sezon 2026 – a w programie jest naprawdę dużo ścigania. Szczegóły pełnego kalendarza startów poznamy wkrótce. Pierwszy oficjalny test F4 z udziałem nastoletniego Polaka odbędzie się na torze Monza 30 września.

„Wszystko to jest dla mnie motywujące i utwierdza mnie w przekonaniu, iż jestem we adekwatnym miejscu. Nie mogę doczekać się oficjalnych testów i pierwszej konfrontacji ze stawką na najwyższym europejskim poziomie” – podkreśla nastolatek.

Na podstawie informacji prasowej



Idź do oryginalnego materiału